https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Starą ciuchcią przez Bory

Tekst i fot. Barbara Zybajło
Wyścigi drezyn na nieczynnej linii kolejowej to  prawdziwa frajda
Wyścigi drezyn na nieczynnej linii kolejowej to prawdziwa frajda
Turystyczne zagospodarowanie linii kolejowej Pruszcz Bagienica - Terespol Pomorski to szansa nie tylko dla Gostycyna i Pruszcza.

Wszystko zaczęło się trzy lata temu, kiedy w Pruszczu postanowiono ożywić nieczynną już zabytkową stację kolejową.

Stacja z duchami

- Chodziło o zainicjowanie działań, chcieliśmy dać impuls i to nam wyszło - mówi Maciej Korda z Towarzystwa Rozwoju Regionalnego "Promocja Borów Tucholskich". - Teraz ruszamy z działaniami w następnych gminach.

Ale w Gostycynie wokół nieczynnej linii zaczęło być głośno, a festyn, który przyciąga kolejarską brać z całej Polski, stał się prawdziwą perełką. Widowiskowe wyścigi drezyn i przejażdżki nieczynnymi już torami po okolicy, zwiedzanie stacji z duchami i starych kolejarskich nastawni to frajda.

Przejąć linię

Gminy, przez które biegnie linia, czyli Gostycyn, Lubiewo i Świekatowo zdecydowały, że chętnie przejęłyby od kolei linię, a PKP są do pomysłu nastawione przychylnie, więc jest nadzieja, że przedsięwzięcie uda się doprowadzić do szczęśliwego finału, a samorządy podtrzymują skierowany do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji wniosek o utworzenie "Związku Gmin Zapomniany Szlak".

Zainteresowani nie zasypiają gruszek w popiele i będą się starać nie tylko o przejęcie linii, ale i dofinansowania projektu "Zapomniany Szlak".

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska