Starosta Gęsicki, szef rady Wysocki

Już na wstępie okazało się, że Zbigniew Sosnowski już nie myśli o funkcji starosty.

Zgodnie z przepisami wszyscy radni składali po kolei przysięgę. Wszyscy zdziwili się gdy Zbigniew Sosnowski, były parlamentarzysta PSL, zamiast przysięgi przeczytał oświadczenie o rezygnacji z mandatu radnego związku z wyborem do zarządu województwa.

- Kiedy okazało się, że większość radnych Prawa i Sprawiedliwość oraz Sojuszu Lewicy Demokratycznej podpisało porozumienie (o wyborze Waldemara Gęsickiego na starostę - red.) doszedłem do wniosku, że będąc jedynie radnym opozycji niewiele można zrobić dla mieszkańców powiatu brodnickiego. Żałuję, że radni stwierdzili, że były poseł nie nadaje się na starostę. Zauważyli to moi koledzy w Toruniu, wystawiając mnie jako kandydata na członka zarządu województwa. Za pośrednictwem mojej osoby może się to przyczynić do większego wsparcia regionu - argumentuje w rozmowie z "Pomorską" Zbigniew Sosnowski.

Byłego posła w radzie zastąpi najprawdopodobniej Leonard Kowalski, były wicestarosta.

W pierwszym głosowaniu do rywalizacji o fotel przewodniczącego Rady Powiatu stanęli: Tomasz Wysocki i Roman Pytlasiński.

Stosunkiem głosów 12-6 radni wybrali Wysockiego.

Od tego momentu pięciu radnych PSL i sprzymierzony Przemysław Górski z "Młodości i Doświadczenia" ostentacyjnie oddawali nieważne głosy.

Na zastępców przewodniczącego samorządowcy wskazali Annę Kupczyk z "Porozumienia Samorządowego Nasz Powiat" i Teresę Jakimiuk z Prawa i Sprawiedliwości.

Na osiemnastu radnych dwunastu oddało ważny głos i wskazało wspomniane panie.

Jedynego kandydata na starostę zgłosiła Aleksandra Pudełko.

I zgodnie z naszymi wcześniejszymi sugestiami, wybrano właśnie Waldemara Gęsickiego. Wyrzuconego wcześniej razem z Wiesławem Borowskim z SLD za podpisanie porozumienia z PiS.

Natomiast zastępcą gospodarza powiatu jest Marek Kaźmierkiewicz.