Zarząd starostwa chce wprowadzić nowe obyczje, bo uważają, że starostwo to nie tylko budynek przy Pocztowej, ale wiele instytucji, które należy pokazać, jak funkcjonują. Tym razem konferencje prasowa była w Wysokiej. - Spotkaliśmy się poza urzędem, chcemy pokazać, jak funkcjonują placówki podległe starostwu m.in. Dom Pomocy Społecznej - mówi Michał Mróz, starosta tucholski. - Będziemy omawiać kilka tematów - drogowe, szkolne, bezrobocia, ale także o funkcjonowaniu Domu Pomocy Społecznej.
Dom Pomocy Społecznej w Wysokiej znajduje się w dawnym dworku rodu Janta-Połczyńskich. Na przestrzeni lat przechodził różne losy, ale teraz z całą pewnością można powiedzieć, że odzyskał blask. Jest niewątpliwie perełką architektoniczną. Starostwo od lat pozyskuje pieniądze na jego remont, a wszelkie prace są prowadzone pod nadzorem konserwatora zbytków.
Starosta po objęciu urzędu odwiedzał placówki mu podległe. Chciał się zapoznać, jak funkcjonują i jakie są ich najpilniejsze potrzeby. Mróz rozmawiał także z podopiecznymi i pytał, co może dla nich zrobić. Jeden z nich powiedział, że nie mają gdzie siedzieć i trzeba pomalować ławki. Wówczas Mróz zobowiązał się, że jak tylko pogoda pozwoli, zjawi się i pomaluje osobiście ławki. - Obietnic trzeba dotrzymywać - podkreślił starosta. - Ten obiekt zmienił się nie do poznania, jego otoczenie zachwyca i podopieczni w pełni mogą korzystać z uroków ogrodu.
Wkrótce więcej o remontach w DPS w Wysokiej.
Czytaj e-wydanie »