Starosta Dorota Gromowska nie była zaskoczona, gdy Małgorzata Oller poinformowała, że w imieniu grupy opozycyjnych radnych wycofuje wniosek o odwołanie starosty powiatu tucholskiego
- W związku z licznymi sygnałami ze strony zarządu, z których jednoznacznie wynika, iż obecne władze są w stanie skutecznie zrealizować program naprawczy i tym samym zapobiec likwidacji powiatu tucholskiego, składam w imieniu wnioskodawców wniosek o wycofanie wniosku o odwołanie starosty - powiedziała radna. - Mamy nadzieję, iż najbliższe tygodnie pokażą, że zarząd zasługiwał na taki kredyt zaufania.
Czyżby opozycja nagle zmieniła zdanie? Bynajmniej. Świadczy o tym dyskusja przy uchwalaniu budżetu na przyszły rok. I to Małgorzata Oller, zabierając ponownie głos, wykazywała, że zarząd nie ma recepty na to, jak uzdrowić kulejące finanse.
Po pierwsze, powołując się na dodatek "Rzeczpospolitej" - pt. "Rynek i finanse", poinformowała, że Ministerstwo Finansów, nie przyznając pożyczki powiatowi, jego wniosek oceniło negatywnie. Przypomnijmy, wcześniej zarząd twierdził, że program naprawczy, konieczny do otrzymania 8,5 mln zł z Warszawy, jest jedynie do poprawki. Po drugie, radna wytknęła, że przyjęte wskaźniki dotyczące przyszłorocznych dochodów wskazane przez ministra finansów, są zawyżone o 15 proc. Stwierdziła, że wpływy mogą być niższe o 600 tys. zł. Po trzecie, zauważyła, że w dokumencie ujęto 1 mln 631 tys. zł z tytułu zakończonych projektów "W Labiryntach Natury", a... te pieniądze już wpłynęły na konto. Po czwarte, za niewiarygodne uznała zaplanowanie dochody ze sprzedaży ośrodka w Białej i działek w Rudzkim Moście. Starosta przyznała radnej... rację, ale dodała, że to budżet poprawny dający zarządowi możliwości rozpoczęcia nowych prac od stycznia 2013 r.
- To budżet niedoborów - trzeźwo ocenił wiceprzewodniczący Zbigniew Grugel. - Dzielenie niedoborów nie jest miłe i łatwe. Mimo wszystko apeluję o więcej optymizmu.
10 radnych było za budżetem, a siedmiu przeciw. Radna Małgorzata Oller, komentując w przerwie dziennikarzom wycofanie wniosku o odwołanie starosty, stwierdziła, że także opozycja stara się zachować optymizm. - Może to koniec roku nastraja nas bardziej optymistycznie - zastanawiała się.
Czytaj e-wydanie »