Zgodnie z planem, kolejny mecz wygrał Start Warlubie. Beniaminek przewodzący stawce pewnie zwyciężył drużynę Cyklonu Kończewice 5:0. - Kontrolowaliśmy grę, choć wystąpiliśmy bez kilku podstawowych piłkarzy. Zmiennicy spisali się jednak znakomicie - komplementuje swoich podopiecznych Mariusz Gralak, trener Startu. Kolejne bramki w tej rundzie strzelili Adam Reise (już cztery gole w kwietniu), Michał Pokora i Sebastian Grajewski.
Jeden mecz, dwa punkty widzenia
Sporym zaskoczeniem był wyjazdowy remis Pomorzanina Toruń z Unislavią Unisław. Z podziału punktów zadowolony był prezes gospodarzy Paweł Ziemiński. - Przed spotkaniem mieliśmy pewne obawy, ale były one niepotrzebne. Na tle wicelidera zagraliśmy niezły mecz. Skutecznie wykonywaliśmy rzuty wolne. Najpierw centrę głową zamknął Marek Wilczak, a później celnie przymierzył Dawid Berej - opowiada.
Gracze wicelidera V ligi grupy 1 zagrali osłabieni brakiem kilku zawodników. - Nie mogliśmy skorzystać z usług Ciężkowskiego, Drygalskiego, Kwiatkowskiego, Chojnackiego i Pelca - tłumaczy szkoleniowiec torunian Zbigniew Figurski. - Ten mecz można określić słowem "kopanina". Boisko było w kiepskim stanie, w dodatku grę utrudniał wiatr. Szkoda tego remisu, gdyż przeważaliśmy przez cały mecz. Przeciwko takiemu zespołowi trzeba wygrywać na luzie, i to grając rezerwami! - grzmi trener Pomorzanina.
Figurski tuż po meczu miał dużo zastrzeżeń do pracy arbitrów. - Nasz mecz kolejny raz prowadzili sędziowie z Bydgoszczy. W starciu z Warlubiem sędziowali znakomicie, ale sobotnia "trójka" pogubiła się kompletnie - uważa.
U siebie trzeba wygrywać
Punkty straciła także Polonia/Ostromecko Bydgoszcz. Podopieczni trenera Macieja Karabasza przegrali u siebie z Pomorzaninem Serock 0:1, a strzelcem zwycięskiego gola dla gości okazał się Kacper Russ (bramka z rzutu karnego). Szkoleniowiec polonistów był wyraźnie załamany kolejną domową porażką. Trudno mu się dziwić - bydgoszczanie mieli liczyć się w walce o awans do IV ligi, a z powodu kłopotów kadrowych ciężko wyobrazić sobie nagłą pogoń drużyny z ulicy Sportowej.
Potknięcie polonistów wykorzystali piłkarze Startu/Eco-Pol. Zespół z Pruszcza Pomorskiego pewnie pokonał na własnym boisku Victorię Lisewo 3:0. Zwycięstwo gospodarzy przypieczętował golem z rzutu karnego Patryk Podolski.
Spójnia na plus
Podziałem punktów zakończył się bezbramkowy pojedynek Czarnych Nakło z Promieniem Kowalewo Pomorskie. Miłą niespodziankę swoim kibicom sprawili piłkarze Spójni/Sanitrans Białe Błota. W niedzielnym spotkaniu podopieczni Roberta Tomczaka pokonali Tucholankę/Hydrotor 3:0.
Bohater 19. kolejki:
Karol Bilski (Spójnia/Sanitrans):
- podobnie jak w poprzedniej kolejce, tytułem gracza kolejki honorujemy bramkostrzelnego zawodnika. Wybór zdecydowanie padł na osobę Karola Bilskiego. Ten doświadczony napastnik od dwóch sezonów broni barw drużyny z Białych Błot. Były piłkarz m.in. Świtu Nowy Dwór Mazowiecki czy Chemika Bydgoszcz, w minioną niedzielę spisał się znakomicie. Spójnia/Sanitrans pewnie zwyciężyła 3:0, a wszystkie bramki były autorstwa "Biliego". Napastnik był bliski klasycznego hat-tricka, ale do tego osiągnięcia zabrakło mu… jednej minuty.