https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Stary wiadukt kolejowy zaraz zniknie

Bogdan Dondajewski [email protected] tel. 52 326 31 50
Rozbiórka starego wiaduktu na pewno będzie oznaczać spore utrudnienia w ruchu w tej części Okola.
Rozbiórka starego wiaduktu na pewno będzie oznaczać spore utrudnienia w ruchu w tej części Okola. Andrzej Muszyński
Firma Strabag szykuje się do rozbiórki zniszczonego wiaduktu kolejowego nad ul. Grunwaldzką. Roboty ruszą jeszcze w marcu, a razem z odbudową zupełnie nowej konstrukcji potrwają maksymalnie do czerwca

To efekt długich starań i rozmów pomiędzy bydgoskim magistratem a spółką PKP Polskie Linie Kolejowe, która chciała, żeby miasto najlepiej samo sfinansowało naprawę wiaduktu kolejowego.

Zobacz też: Wiadukt Kolejowy nad Grunwaldzką [zdjęcia]

Na szczęście ostatecznie udało się osiągnąć porozumienie, i w ubiegłym roku rozstrzygnięto przetarg na całą przebudowę - rozbiórkę grożącej zawaleniem konstrukcji i odbudowę nowej. Wygrała go firma Strabag, która już przygotowuje się do rozpoczęcia prac. Wygrodzony został na przykład teren pod zaplecze budowy - pomiędzy jezdniami Grunwaldzkiej, torami kolejowymi oraz łącznikiem z Bronikowskiego na rondo gen. S. Maczka.

Przypomnijmy, że w ramach tej inwestycji powstanie zupełnie nowy wiadukt, bardziej na północ w stosunku do istniejącego. Pod nim znajdzie się 7-metrowa jezdnia, chodnik i ścieżka rowerowa. Niestety, nowa lokalizacja obiektu zmusi drogowców do zmiany organizacji ruchu. Dlatego kierowcy od Bronikowskiego do Kraszewskiego pojadą łagodnym łukiem. Przed Kraszewskiego pojawi się jeszcze prawoskręt oraz sygnalizacja świetlna. Na tym samym skrzyżowaniu zniknie za to możliwość skrętu w lewo - z Grunwaldzkiej w Kraszewskiego. Wszyscy kierowcy, którzy będą chcieli wykonać taki manewr będą musieli objechać całe rondo gen. S. Maczka.

- Chcielibyśmy, żeby wszystkie roboty zakończyły się najpóźniej w czerwcu przyszłego roku - zapowiada Tomasz Szymański, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
john

k***a kolejna sygnalizacja na Grunwaldzkiej ja pie***le takie rzeczy tylko u nas

d
draw

Wszystko ma swój czas, niestety

S
Szkoda !?

:unsure:  Ze względów sentymentalnych trochę go szkoda. Pamiętam jak z Mamą w niedziele jeździłem pod nim  " Ciuchcią " - tą prawdziwą - parową do Opławca lub Smukały nad Brdę na plażę.  Do dziś pozostały żeliwne kolumienki oddzielające pasmo toru kolejowego na podwyższeniu od jezdni z niemieckiej kostki granitowej. Po wyjeździe z pod mostu ciuchcia jechała drewnianym wiaduktem nad Kanałem Bydgoskim do stacji  Czyżkówko obok kościoła. Wszystko zniknęło w roku 1970. Tylko łezka w oku pozostała

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska