Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starzejemy się wszyscy, ale każdy inaczej

rozmawiała Jolanta Zielazna, [email protected]
Starość niesie z sobą bogactwo doświadczeń, dorobku - nie tylko materialnego - dystans do życia i wiele innych zalet. Ale tego nie doceniamy - mówi Zofia Zaorska, dr nauk humanistycznych z Lublina.

Zofia Zaorska

Zofia Zaorska

Dr nauk humanistycznych, gerontolog. 23 lata kierowała Uniwersytetem Trzeciego Wieku UMCS w Lublinie. Od 4 lat co roku organizuje Akademię Superbabci i Akademię Superdziadka.

- Mówi się, że pasją babci są wnuki. To prawda?
- To zależy jakiej babci. Myślę, że jest różnie. Jeśli, na przykład, spojrzeć na wzory zachodnie, to tam coraz mniej babć angażuje się w wychowanie wnuków.

- A w Polsce?
- W Polsce jeszcze tak. Badania pokazują, że około jednej czwartej. Czas, w którym babcie najbardziej się angażują przypada, sądzę, gdy wnuki mają od 2 do 10 lat. Potem dzieci szukają towarzystwa rówieśników. Ważne jest, żeby babcia mogła się zaangażować, a nie żeby ją eksploatować.

- U nas często myśli się, że babcia powinna wnuki wychowywać zamiast przedszkola.
- No nie, nie! Absolutnie nie! Jest taki stereotyp, ale on już zanika. Rodzice często nawet wolą opiekunkę niż babcię. Ważne jest, by babcia była w jakiejś nagłej sytuacji, ale też wtedy, kiedy ma pomysł, żeby wnuki zaprosić do siebie, wyjechać z nimi czy pójść na wycieczkę. Myślę, że tutaj jest bardzo ważna dobrowolność babcinej aktywności.

- Ponad 20 lat kierowała pani Uniwersytetem Trzeciego Wieku w Lublinie. To doskonała perspektywa, by zobaczyć, czy osoby starsze zmieniają się. Zmieniły się?
- Zależy, kogo mamy na myśli. Ci, którzy przychodzą do Uniwersytetu Trzeciego Wieku na ogół mniej już zajmują się wnukami. To są osoby, które wybierają różne formy aktywności. Zmieniają się w zależności od tego, kiedy przyszły, w jakim stanie, jakich ludzi poznały, jakie zajęcia wybrały. Różnie to wygląda, ale generalnie uczestnictwo w UTW na pewno zmienia.

Zyskuje się grono koleżeńskie. Nie jestem już sama, mam przyjaciółki, z którymi się spotykam. To jest bardzo istotny motor - jak w każdej grupie wiekowej - chodzi się tam, gdzie ma się znajomych.

- To się może nie podobać w rodzinie, bo nagle babcia, która była "na skinienie" jest bardziej zajęta sobą.
- A nie, to nie tak. Babcia, gdy idzie na zajęcia, ma lepszą kondycję psychiczną, więcej radości, mniej narzeka, mniej choruje. Ważne jest nastawienie do życia.

- Bycie babcią oznacza status rodzinny: albo ma wnuki, albo nie i nie wiek jest tu ważny. Wydaje się, że bycia babcią nie potrzeba się uczyć....
- ...tak się wydaje...

- ...a pani utworzyła Akademię Superbabci i Superdziadka.
- Gwoli prawdy dziadków jest jak na lekarstwo, jeden na rok. A babcie, owszem.

- Czego babcie się uczą?
- Zmieniła się rola babci, bo zmienił się świat. Wnuki, którymi teraz się zajmujemy, to inne dzieci niż te sprzed 30 lat, gdy nasze dzieci były małe.

Przede wszystkim zajmujemy się organizowaniem czasu małym dzieciom: w co się bawić, co czytać, gdzie pójść na wycieczkę, co pokazać - to jest bardzo ważne.
Ale babcie uczą się też niezbędnych i pożytecznych rzeczy, jak komunikacji w rodzinie, rozwiązywania konfliktów, uczą się, jak patrzeć na swoje dorosłe dzieci - to też jest bardzo cenne. Bo babcia musi z jednej strony mieć poczucie własnej wartości, a z drugiej tak działać, by nie wywoływać konfliktów w rodzinie.

Uczymy, jak dbać o własne zdrowie, własne przyjemności. Babcia powinna być osobą zadowoloną. Jak jest zadowolona z życia i z siebie, to wtedy jest fajna dla wnuków.

- Babcia jest do rozpieszczania?
- Zależy, co rozumiemy pod tym słowem. Ja zawsze mówię, że dla mnie rozpieszczanie przez babcię oznacza czas dla dziecka. Czas i uwagę skierowane na dziecko, którego to czasu i uwagi często nie mają rodzice. Jak najbardziej jestem za rozpieszczaniem, które oznacza, że dziecko ma poczucie bezpieczeństwa, uwagi ze strony babci, która słucha, co ono chce powiedzieć, słucha o jego marzeniach, potrzebach, o jego trudnościach i konfliktach. Natomiast takiemu potocznemu rozumieniu rozpieszczania, że ulega się dziecku - jestem przeciw.
Rozpieszczenie nie polega na tym, żeby - na przykład - babcia dawała pieniądze.

Chodzi przecież o to, żeby dziecko wzmacniać, wspierać jego poczucie wartości. To jest ważne, a nie dawanie słodyczy i pieniędzy.

- Gdy wnuki podrastają więź się rozluźnia. Co zrobić, by babcia dalej była kimś ważnym w ich życiu?
- Myślę, że bardzo ważne jest tworzenie więzi. A z drugiej strony, trzeba się pogodzić z naturalną koleją rzeczy - dziecko ma swoich rówieśników, wybiera osoby, z którymi chce być. Pamiętam, jak moja koleżanka powiedziała, że łzy jej stanęły w oczach, kiedy 9-10-letni wnuk powiedział: Babciu, ty mnie już nie całuj! A zwłaszcza przy kimś! To już mu nie pasowało. Każda babcia musi się liczyć z tym, że tylko przez jakiś czas jest potrzebna do przytulania, głaskania. Potem nadal są potrzebni rodzice, a babcia jest na drugiej linii.

- Po okresie, kiedy stosunki trochę się rozluźnią, często następuje powrót do babci i do dziadka. Można im powiedzieć to, czego nie chce się wyjawić rodzicom, zwierzyć, liczyć na zrozumienie.
- Uważa się, że bunt przeciwko dorosłym to przede wszystkim bunt przeciw rodzicom. Wtedy dziadkowie, na drugiej linii frontu, mogą być bardzo pomocni młodemu człowiekowi, który często nie wie, co wybrać, jak sobie poradzić. Na pewno jest bardzo ważne, żeby dziadkowie, w miarę możliwości, starali się o ten kontakt. To nie jest obecnie łatwe, bo świat młodego człowieka jest często zupełnie innym światem. Dostęp do komputera, internetu, blogów itd. - to często dla dziadków rzecz nieznana.
Można się tego - rzecz jasna nauczyć - ale trzeba liczyć się z tym, że to nie jest najważniejsze. Najważniejsze, by być w razie potrzeby.

- Żeby wnuk wiedział, że babcia jest ostoją?
- Tak.

- Jest pani super babcią?
- Mam nadzieję! (śmiech). Na pewno się bardzo staram.

- Bycie babcią to jest wartość?
- Nie ulega wątpliwości. Przynajmniej dla mnie.

- A bycie człowiekiem starszym jest wartością?
- Oooo! Cały wykład mam na ten temat. Oczywiście!
Starość niesie z sobą bogactwo biografii, doświadczenie, dorobek - różny, nie tylko materialny, miłość w małżeństwie, trwałość w przyjaźni, dystans do życia....Wiele jest tych wartości.

- Jako społeczeństwo umiemy je docenić?
- Nie, nie umiemy. Ani my, starsi, nie umiemy, ani też młodsi nie potrafią. Myślę, że za mało się o tym pisze, mówi, za mało jest okazji do kontaktów, żeby poznać te wartości.
Gdy prowadziłam zajęcia dla studentów, to swoich dziadkach mówili bardzo pozytywnie. Ale na samym początku robiłam ćwiczenie: prosiłam o skojarzenia ze słowem starość. I zdecydowanie przeważały negatywne! Czyli jest jakiś lęk przed starością, są skojarzenia: choroba, niesprawność.

- Lista skojarzeń i określeń negatywnych jest znacznie dłuższa, niż pozytywnych!
- To znaczy, że pod negatywnymi kryją się cechy, które się dostrzega. A pozytywnych się nie dostrzega. I to według mnie duże niebezpieczeństwo.

- Skąd to się bierze? Jeśli do swoich dziadków mamy pozytywne nastawienie, to nie powinniśmy mieć negatywnych skojarzeń ze starością.
- Ale własnych dziadków jakoś się wyklucza z grupy ludzi starszych. Myślę, że to wynika z braku kontaktów.W szkole o starości się nie mówi. Na studiach pedagogicznych gerontologów prawie nie ma. Rodzina się zmniejszyła. Każdy ma swoją grupę znajomych, z którymi spędza czas i ucieka od myśli, że będzie stary. A jak ucieka, jak się boi własnej starości, to nie zajmuje się innymi starszymi. Niestety.

- Powiedziała pani, że starsi będziemy wszyscy tylko każdy inaczej
- To ksiądz Leon Dyczewski powiedział: "To, że się starzejemy jest jednakowe dla wszystkich, to jak się starzejemy jest różne dla każdego". Nie ma pozytywnego wzoru starzenia się i bardzo rzadko powracamy do tego tematu.

Tymczasem powinno się życie przyjąć takie, jakie ono jest. Nie jest prawdą, że młodość jest taka świetna i super. Nie. Ona też ma mnóstwo trudności.

- Kiedy się nauczymy dostrzegać, że od starszych można dużo czerpać?
- Nie wiem. Boję się, że to będzie tak, jak często się dzieje. Że najpierw trzeba samemu doświadczyć tych negatywnych stron, żeby zrozumieć, że należy o nie zadbać zawczasu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska