Od pierwszego kwietnia rozpoczął się we Włocławku nabór do szkół gimnazjalnych. - Rodzice przyszłorocznych pierwszoklasistów przychodzą do szkoły, pytają o nabór, ale co mamy im mówić - pyta Anetta Rzekanowska, dyrektor Gimnazjum nr 6. - Na razie to nie są tłumy, bo nabór dopiero się rozpoczął, ale czekamy na wyjaśnienie sytuacji. Co mamy robić? Jesteśmy zawieszeni, rozdarci między być albo nie być - przyznaje.
Gra na czas
- W ogóle nie bierzemy tego pod uwagę, że Gimnazjum może być zlikwidowane - mówi Ewa Bromberkowska, jedna z walczących o szkołę matek. - Przedłuża się oczekiwanie na pismo pani wojewody, które mogłoby nam pomóc. Czas gra raczej na naszą niekorzyść, ale będziemy walczyć do końca - deklaruje.
Podczas wczorajszego spotkania, na które rodzice zaprosili do "szóstki" przedstawicieli władz, radnych , związkowców, oraz media Wanda Muszalik, wiceprezydent Włocławka, powiedziała: - Jest już przygotowany projekt uchwały o likwidacji Gimnazjum numer sześć. Radni zadecydują o jego losie podczas kolejnej, kwietniowej sesji Rady Miasta...
więcej w "Gazecie Pomorskiej"