Stawka większa niż lider

To będzie zadanie bardzo trudne, ale możliwe. Anwil wygrywa pięć ostatnich spotkań, w tym u siebie z Asseco Prokomem różnicą wyższą niż 13 grudnia przegrał w Gdyni (78:91). Z kolei skoncentrowani na walce w Eurolidze gdynianie przegrywają jeszcze z PGE Turowem Zgorzelec czy Polpharmą Starogard. Wówczas po 26 meczach oba zespoły mają na koncie równą liczbę punktów, ale lepszym bilansem bezpośrednim to Anwil jest wyżej. A to zapewnia mu już przewagę własnej hali w każdej rundzie play off.

Tak było tylko raz

Z KIM GRAJĄ

Anwil
Energa Czarni (u siebie), Turów (wyjazd), Znicz (u siebie), Asseco Prokom (u siebie), Stal (wyjazd)
Asseco Prokom
Polpharma (u siebie), Energa Czarni (u siebie), Kotwica (wyjazd), Anwil (wyjazd), Turów (u siebie)
Polpharma
Asseco Prokom (wyjazd), Polonia 2011 (wyjazd), Stal (u siebie), Trefl (u siebie), PBG Basket (wyjazd)

W siedemnastu poprzednich sezonach w ekstraklasie, Anwil przystępował do play off z pierwszego miejsca tylko raz. I było to w zamierzchłej przeszłości - w edycji 1995/96 miał bilans 16-6 i wyprzedził w rundzie zasadniczej Polonię Przemyśl. Skończyło się jednak bez medalu. W półfinale przegrał ze Śląskiem Wrocław 1-3, a o brązowy medal właśnie z Polonią 0-3. Gdy w 2003 r. włocławia-nie pod wodzą Andrzeja Urlepa sięgali po pierwsze i jedyne w historii klubu mistrzostwo Polski, startowali do play off z drugiego miejsca (w sumie pięć razy w historii). Trzy ostatnie lata to dwukrotnie czwarte miejsce i raz trzecie. Skoro teraz nadarza się okazja, aby więcej spotkań grać we własnej twierdzy - Hali Mistrzów (obecnie bilans 10-0, niepokonany u siebie jest również tylko Asseco Prokom) - to trzeba zrobić wszystko, aby tak się stało.

Drugie prawie pewne

Trzeba jednak pamiętać, że scenariuszy może być wiele, stąd ostatnie pięć kolejek PLK zapowiada się pasjonująco. Na razie pewne jest, że Anwil (39 pkt.) nie będzie niżej niż na trzecim miejscu. Szans na jego wyprzedzenie nie ma już Turów (33 pkt.), nawet gdyby doszło do tzw. małej tabelki z Polpharmą (36 pkt.) i Treflem (36 pkt. z jednym meczem więcej) i tak w obu przypadkach Anwil ma najlepszy bilans bezpośredni. Istnieją zatem trzy możliwości - Anwil na pierwszym, drugim lub trzecim miejscu. Aby stracić drugie miejsce musiałby jednak przegrać cztery z pięciu spotkań, a Polpharma wszystkie wygrać.

Droga do końca rundy zasadniczej i ostatecznych rozstrzygnięć w przypadku zespołów z Włocławka i Gdyni ma trochę podobieństw. Oba zespoły zagraja trzykrotnie u siebie i dwukrotnie na wyjeździe; ich rywalami będą Energa Czarni Słupsk, Turów, a także zagrają ze sobą. Atutem Anwilu jest mecz z Asseco Prokomem u siebie, za to rywale przed własną publicznością zmierzą się z Turowem. Koszykarze z Gdyni mają jednak przed sobą jeszcze spotkanie z nieobliczalną Polpharmą, za to włocławianie z równie nieobliczalnym Zniczem Jarosław. Ale z kolei nie mają "na głowie" ciężkich meczy i podróży na Euroligę. Konia z rzędem temu, kto trafnie wytypuje teraz ostateczny układ sił przed play off.

W najbliższej kolejce Anwil podejmie Czarnych (sobota, 18.00), a Asseco Prokom - Polpharmę (sobota, 19.00). Z meczów kończących rundę zasadniczą w TVP Sport będzie można obejrzeć konfrontację Turowa z Anwilem (13 marca o 17.00), czy Anwilu z Asseco Prokomem (27 marca, 18.00). A poza tym: Turów - Kotwica (sobota, 18.00) i Asseco Prokom - Turów (7 kwietnia, 18.00).

Po ostatniej kolejce (7 kwietnia) zespoły z miejsc 13. i 14. spadną do I ligi; z miejsc 1-4. awansują bezpośrednio do play off, a z miejsc 5-12. zagrają fazę pre play off (do 2 zwycięstw, 10, 13 i 16 kwietnia). Cztery zwycięskie dołączą do czołowej czwórki i od 20 kwietnia rozpoczną się ćwierćfinały play off. Zespoły przegrane z pre play off zakończą rywalizację.