www.pomorska.pl/bydgoszcz
Więcej aktualnych informacji z Bydgoszczy znajdziesz również na podstronie www.pomorska.pl/bydgoszcz
Narciarze z Bydgoszczy już od kilku tygodni z niecierpliwością wypatrują momentu, kiedy poziom rtęci w termometrach spadnie poniżej kreski oznaczającej zero stopni Celsjusza. Od dwóch dni mamy ponowną falę zimy mróz. Wiele też wskazuje, że już w sobotę nadarzy się okazja odkurzyć narty, które przez cały rok czekały w piwnicach i na strychach.
Trzymamy kciuki za mróz
Już na początku tygodnia na myślęcińskim stoku pojawiły się trzy agregaty naśnieżające Klaudia 2. Od wtorku pracują bez przerwy.
- Od kilkunastu dni już przymierzaliśmy się do uruchomienia armatek - mówi Bożena Hennig, rzecznik Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku. - Aby rozpocząć naśnieżanie stoku, temperatura musi utrzymywać się w granicach od trzech do pięciu stopni poniżej zera. Ludzie z ekipy obsługującej armatki pracują na zmiany przez całą dobę. Bezpieczne korzystanie ze stoku gwarantuje dopiero zaleganie co najmniej 20 cm śniegu.
Jest szansa, że pierwsi narciarze będą mogli zacząć zabawę w Myślęcinku już w najbliższy weekend. - Mam nadzieję, że uda się uruchomić stok już w najbliższą sobotę - dodaje rzecznik LPKiW. - Oczywiście pod warunkiem, że utrzyma się mroźna pogoda.
Na razie tylko jeden tor
Nie od razu jednak ośnieżony zostanie cały stok. Początkowo ma być czynny tylko jeden tor zjazdowy i jeden umożliwiający wjazd na górę. - Podczas, gdy pierwsi narciarze będą już bawić się w najlepsze, w dalszym ciągu będziemy naśnieżać pozostałe dwa tory - zapewnia Bożena Hennig.
Przypomnijmy, że najdłuższa trasa zjazdowa myślęcińskiego stoku liczy 230 metrów. Ci którzy wolą jeździć szybciej będą mogli natomiast sprawdzić swoje umiejętności na torze 200-metrowym o nachyleniu 20 stopni. Z kolei najmłodsi będą mieli do dyspozycji łagodny, 100-metrowy tor zjazdowy.