Po dłuższej przerwie opozycja burmistrza Arseniusza Finstera komunikuje, że właśnie zmienia przewodniczącego. Wczoraj ostatnią konferencję PCHS poprowadził Radek Sawicki, bo jego kadencja dobiegła końca. Jego miejsce zajmie teraz Violetta Kasprzak, lekarka z chojnickiego szpitala. Trafiła na trudny przedwyborczy czas, ale uśmiecha się i mówi, że da radę.
Novum to także przedstawienie kandydatów do Rady Miejskiej. Na razie tylko sześciu, bo stowarzyszenie chce stopniować napięcie. Obiecuje, że będzie komplet, do Rady Powiatu też.
W pierwszej szóstce znaleźli się: lekarka Violetta Kasprzak, nauczycielka Marzenna Osowicka, nauczycielka Alicja Kreft, politolog Jacek Studziński, ekolog Radek Sawicki i filozof Przemysław Zientkowski. W przyszłej radzie miejskiej mieliby zająć się odpowiednio: ochroną zdrowia, sportem, oświatą, gospodarką komunalną, ochroną środowiska i kulturą.
A Radosław Sawicki przypomniał, że temat wpuszczenia do Chojnic hipermarketów jest stary jak świat, bo już w 2001 r. pismo "Wspólnej Ziemi" pt. "Zielony Goniec" ostrzegało przed nimi. - Wtedy pan burmistrz przekonywał, że korzyści są ewidentne, że będą u nas wielkopowierzchniowe sklepy - mówił. - Popierał budowę galerii przez Mariusza Sobola, chciał też budować galerię w miejscu obecnego domu kultury. Był orędownikiem powstania galerii przy ul. Gdańskiej. A dziś zmienia front.
Sawicki zastanawia się, skąd ta troska o los kupców w centrum. Czy nie poczęła się dopiero wtedy, gdy centrum handlowe powstało nie w samym mieście, a w gminie Chojnice? - Czy pan burmistrz naprawdę myśli, że postawienie billboardu na rogatkach ściągnie kogoś do centrum - pyta. - Dobrze chociaż, że nie przeszedł absurdalny pomysł wpuszczenia ruchu na starówkę...Ale dlaczego burmistrz dba tylko o sklepy na Starym Rynku?
Więcej w dzisiejszym papierowym wydaniu "Pomorskiej".
Czytaj e-wydanie »