Połowa lekarzy z Wojewódzkiego Szpitala Obserwacyjno-Zakaźnego strajkuje od poniedziałku. Kolejne negocjacje nie przynoszą rozwiązania. W rozmowy zaangażował się marszałek Całbecki i po spotkaniu wszystkie strony przyznały, że zależy im na szybkim rozwiązaniu konfliktu.
Podstaw porozumienia jednak nie widać. Medycy wciąż domagają się tysiąca złotych podwyżki i jak mówią, nie odpuszczą bo do tej pory zbyt często ustępowali.
Dyrektor Elżbieta Strawińska proponuje im czwarty wariant podwyżek, ale Dorota Kasztelowicz, szefowa związku zawodowego lekarzy w szpitalu zapowiada, że medycy tej propozycji nie przyjmą.
Kolejne rozmowy dyrekcji ze związkowcami zaplanowano na dzisiejsze popołudnie. Osiemdziesięcioma pacjentami od poniedziałku zajmują się ordynatorzy i medycy na kontraktach.