Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Negocjacje z lekarzami SOR-u w szpitalu Jurasza w Bydgoszczy zakończone fiaskiem. Odeszli z pracy

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Lekarze SOR-u w "Juraszu", którzy w czerwcu złożyli wypowiedzenia, ostatecznie odeszli z pracy
Lekarze SOR-u w "Juraszu", którzy w czerwcu złożyli wypowiedzenia, ostatecznie odeszli z pracy Tomasz Czachorowski
Władzom szpitala "Jurasza" w Bydgoszczy nie udało się przekonać 18 lekarzy oddziału ratunkowego, by pozostali na dotychczasowych miejscach pracy. Teraz lecznica szuka medyków również w innych województwach.

- Lekarze medycyny ratunkowej podjęli decyzję o odejściu z pracy, przy czym nie wpłynęło to w żaden sposób na funkcjonowanie szpitalnego oddziału ratunkowego - informuje Marta Laska, rzecznik prasowy Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 Bydgoszczy. - W ostatni weekend przyjęliśmy najwyższą na przestrzeni ostatnich miesięcy liczbę pacjentów - dodaje.

Czy w tej sytuacji do pracy na SOR w "Juraszu" zostali oddelegowani tymczasowo lekarze innych oddziałów? Jak długo może potrwać taka sytuacja?

To Cię może też zainteresować

Szpital nie udziela dalszych komentarzy na ten temat, wiadomo jednak, że trwają poszukiwania medyków. Również poza Bydgoszczą i Kujawsko-Pomorskiem. Rzeczniczka prasowa lecznicy podkreśla: - Jednocześnie cały czas prowadzimy indywidualne rozmowy z lekarzami medycyny ratunkowej, także z ościennych województw - Marta Laska dodaje, że to wszystkie informacje, jakich szpital może udzielić w tej sprawie.

18 medyków z SOR-u złożyło wypowiedzenia w połowie czerwca. Nie zgadzali się na nowe obowiązki, jakie na nich nałożono. Mieli, w świetle nowych regulacji na poziomie resortu zdrowia, zajmować się również pacjentami, którzy mają skierowania, np. na inne szpitalne oddziały.

"Ta decyzja nie jest zgodna z założeniami medycyny ratunkowej i podstawami funkcjonowania Państwowego Ratownictwa Medycznego - lekarze podkreślali w liście otwartym skierowanym do dyrekcji szpitala. "Obawiamy się, że ucierpią też chorzy zgłaszający się Kliniki Medycyny Ratunkowej w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego, w wyniku znacznie zwiększonego obciążenia pracą lekarzy medycyny ratunkowej".

Bez skierowań z POZ na SOR

Dalej w piśmie medyków SOR-u czytamy: "Naszym celem nie jest destabilizacja pracy całego szpitala. Niemniej jednak, w związku z faktem, że szpitalny oddział ratunkowy musi kontynuować swoją działalność, nasza nieobecność najpewniej wpłynie na funkcjonowanie wielu Klinik i Oddziałów. Nasz zespół pozostaje w gotowości do kontynuowania pracy w przypadku wycofania się dyrekcji z wprowadzonych zmian organizacyjnych w funkcjonowaniu Kliniki Medycyny Ratunkowej i cały czas mamy nadzieję na konstruktywne rozwiązanie zaistniałej sytuacji".

Po złożeniu wypowiedzeń przez lekarzy, rzeczniczka prasowa szpitala informowała, że władze lecznicy prowadziły z nimi negocjacje i odsyłała do oficjalnego stanowiska.

"W styczniu br., podległe Ministerstwu Zdrowia Centrum e-Zdrowie zablokowało możliwość wystawiania przez lekarzy POZ skierowań do szpitalnego oddziału ratunkowego (SOR)" - czytamy w komunikacie szpitala.

- Zaobserwowaliśmy w związku z tym w ostatnich miesiącach zwiększoną liczbę skierowań wystawianych przez lekarzy POZ, bezpośrednio do oddziału specjalistycznego np. chirurgicznego w trybie pilnym, z którym pacjent przychodzi do SOR. Powyższa sytuacja wymagała więc uszczegółowienia regulaminu Kliniki Medycyny Ratunkowej w zakresie trybu i zasad przyjmowania tego typu pacjentów - brzmi stanowisko bydgoskiej lecznicy.

"Zgodnie z tym lekarz SOR w pierwszej kolejności weryfikuje, czy pacjent ze skierowaniem do oddziału specjalistycznego znajduje się w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego. Jeśli tak – lekarz wykonuje wszelkie niezbędne badania oraz zleca konsultacje. Jeśli nie – pacjent zostaje skierowany do dalszego leczenia w trybie ambulatoryjnym. Zasada ta de facto dotyczy każdego pacjenta, który indywidualnie (ze skierowaniem lub bez) zgłasza się do SOR" - kończy się pismo.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska