Ratusz ogłasza więc działania pod hasłem "Zero pobłażania dla osób, które palą w piecach odpadami komunalnymi". - Grozi to chorobami nowotworowymi i układu oddechowego. Cierpieniem i śmiercią - dodaje prezydent.
Na obecny sezon grzewczy przygotowano kilka form działania (od prewencyjnych po represyjne), które sprawić mają, aby w piecach spalać jedynie paliwo do tego przeznaczone. Do akcji wkroczy przede wszystkim straż miejska. Ma ona prawo wejścia na teren nieruchomości i skontrolowania, co ich właściciel wrzuca do pieca. Osoby, które nie będą chciały wpuścić strażników, muszą liczyć się z konsekwencjami karnymi włącznie z pozbawieniem wolności. Mandaty, do 500 złotych, czekają także tych, którzy spalać będą odpady.
- Mieszkańcy muszą zacząć zdawać sobie sprawę z tego, że spalając śmieci trują nie tylko innych, ale i samych siebie. Pyły osiadają przecież w ich ogródkach, a więc miejscach rekreacji - zauważa Zdzisław Feit, komendant straży miejskiej.
Miasto prowadzić też akcje prewencyjne. Rozpoczęło od najmłodszych mieszkańców. Dzieci z przedszkoli otrzymały specjalnie na tę okoliczność wydrukowaną bajkę "Inowrocławskie czyste powietrze". - Liczmy, że najmłodsi nas nie zawiodą i trafią do serc swych rodziców i dziadków, a ci z kolei pochylą się nad tym, co usłyszą od swych pociech - dodaje Ryszard Brejza.