Podpisy zebrali członkowie Stronnictwa Demokratycznego i wolontariusze. Mimo że zdobyli już wymaganą liczbę "autografów", będą zabiegali o kolejne. - Chcemy mieć "górkę". Może się bowiem okazać, że niektóre podpisy zostaną zakwestionowane - mówi Aleksander Pawłowski z SD.
Wolontariusz Jan Wróblewski dodaje: - Myślę, że nasza akcja potrwa do końca tygodnia. Gdy się zakończy, członkowie SD zabiorą się do przygotowania projektu uchwały w sprawie rozwiązania straży miejskiej. Chcą, aby dokument był "dopieszczony" od strony prawnej. - Będziemy korzystać z pomocy ekspertów. Planujemy, że projekt wraz z podpisami złożymy w urzędzie miejskim w połowie grudnia - wyjaśnia Pawłowski.
Kiedy może wejść do porządku obrad sesji rady miejskiej? - Trudno powiedzieć, bo dokumentu jeszcze nie ma. Jeśli nie będzie przeciwwskazań prawnych, radni zajmą się nim być może w styczniu - twierdzi Arkadiusz Goszka, przewodniczący rady miejskiej.
Przeczytaj również: 1 grudnia mieszkańcy Czerska zdecydują o losach Straży Miejskiej. Czy referendum ma być tajne przez poufne?
Dlaczego SD chce rozwiązania straży miejskiej? Jan Wróblewski: - Municypalni nie zajmują się tym, czym powinni. Ostatnio starsza kobieta żaliła mi się, że wyszła na spacer ze swoim psem yorkiem i dostała burę od strażnika, bo pupil nie miał kagańca. To absurd!
Pawłowski dodaje, że straż za dużo kosztuje. Ile? W przyszłym roku niemal 3 mln zł.
Jan Przeczewski, komendant straży miejskiej, tego argumentu jednak nie przyjmuje: - Pamiętajmy, że nasza praca przynosi też wpływy do budżetu.
W 2014 roku z fotoradaru konto miasta ma zasilić milion zł. Do tego dojdzie jeszcze ok. 200 tys. zł z innych mandatów. - Pamiętajmy również, że w straży pracuje 60 osób. Jeśli nasza służba zostanie rozwiązana, to wszyscy wylądują na bezrobociu - dodaje szef municypalnych.
Czytaj też: Straże miejskie w regionie do odstrzału. Bo za mało zarabiają?
Są jeszcze inne konsekwencje likwidacji SM. Jakie? Policja będzie musiała przejąć jej zadania, co funkcjonariuszy odciągnie od trudniejszych spraw. - A miasto będzie musiało wydawać dodatkowe środki na firmę ochroniarską, która będzie konwojować pieniądze samorządu i zabezpieczać imprezy. Dziś my to robimy - mówi Przeczewski.
Jan Wróblewski jednak odbija piłeczkę: - Nasza akcja ma wywołać dyskusję o funkcjonowaniu straży miejskiej. Bo jeśli nawet ta służba nie zostanie rozwiązana, to powinny przynajmniej nastąpić w niej zmiany. Komendant: - Zmieniamy się. Będą kolejne reformy.
Co myślą radni? - Nie rozmawiałem z kolegami, więc odpowiadam jedynie za siebie: straż miejska jest potrzebna. Policja faktycznie nie jest w stanie przejąć jej obowiązków - twierdzi Paweł Kapusta, przewodniczący klubu Platforma Obywatelska.
Sławomir Szymański, szef klubu Prawo i Sprawiedliwość/ Ruch dla Grudziądza: - Przed nami dyskusja w tej sprawie. Przede wszystkim z mieszkańcami.
Czytaj e-wydanie »