https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Strażacy z Chojinc ćwiczą, nawet gdy nie pracują. Brawo oni

Strażacy z Chojnic na trasie jednej z konkurencji. Zawody wymagają od nich świetnej kondycji i sprawności.
Strażacy z Chojnic na trasie jednej z konkurencji. Zawody wymagają od nich świetnej kondycji i sprawności. Tomasz Liegmann FCC Chojnice
Strażacy z Chojnic wciągnęli się w niezwykle wyczerpujące zawody Firefighter Combat Challenge i TFA. Przed nimi kolejne starty w Szczecinie.

FCC Chojnice w niedawnych zawodach w Toruniu reprezentowali z powodzeniem Dariusz Kaźmierczak, Tomasz Liegmann, Mikołaj Kęsik oraz Marcin Dończyk. - Każdy z zawodników uzyskał swoje najlepsze życiowe wyniki - relacjonują strażacy, którzy startowali też w tandemach i sztafetach.

Co to za zawody? Jak wyjaśniają strażacy, formuła zawodów FCC wywodzi się z USA, gdzie od roku 1991 testy mające sprawdzać sprawność fizyczną strażaków przekształcono w rywalizację, dziś znaną pod nazwą Firefighter Combat Challenge.

Strażacy rywalizują w pięciu konkurencjach. Są to zadania, z którymi mogą spotykać się codziennie na swojej ścieżce zawodowej podczas akcji ratowniczych czy gaśniczych. - Zawodnicy rywalizują w pełnym umundurowaniu, w ubraniach bojowych oraz z aparatami powietrznymi i maskach - dodają strażacy.

Do ich zadań turniejowych należą: wnoszenie sprzętu na 12-metrową wieżę, wciąganie 19 kg węża na szczyt wieży. Muszą też czterokilogramowym młotkiem przesunąć 72 kg sztabę metalową na odległość 1,5 m, przeciągnąć i biec slalomem z wężem czy też przeciagać ważącego 80 kg manekina na odległość 30 m.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska