Strażak Przechowo zremisował z Polonią Bydgoszcz

STRAŻAK Przechowo - POLONIA Bydgoszcz 2:2 (1:0)
1:0 Marcin Zużydło (16.), 2:0 Mateusz Komur (49.), 2:1 Robert Kawałek (56.-karny), 2:2 Robert Kawałek (69.)
STRAŻAK: Syrocki - Ligmanowski, Jasik, Jabłoński (62. Adenunga), Graczyk - Wanat, Skupin (46. Zelma) - Komur (67. Lamparski), Zużydło, Bryl (68. Lebioda) - Subkowski
POLONIA: Świetlik - Podraza (50. Burski), Bethke (89. Guzmann), Dalhlke, Baran (89. Ciża) - Pawełczak, Janka (46. Kubacki), Krzyżanowski, Sawicki - Paczkowski, Kawałek

To był dobry, szybki mecz z dużą ilością bramkowych okazji z obu stron. Bliższy zwycięstwa był Strażak, który prowadził już 2:0. W 16. min. wynik meczu otworzył Marcin Zużydło, który dobił piłkę do pustej bramki po wcześniejszym strzale Pawła Bryla i interwencji golkipera Polonii Piotra Świetlika. W 49. min. katastrofalny błąd do spółki popełnili Martin Dahlke i Świetlik. Wykorzystał go bezlitośnie Mateusz Komur. W 51. min. powinno być po meczu, ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości przestrzelił Zużydło. Zemściło się to bardzo szybko. W 56. min. po faulu Kamila Graczyka na Piotrze Paczkowskim w polu karnym sędzia podyktował "jedenastkę", którą na kontaktowego gola zamienił Robert Kawałek. Pięć minut potem Strażak mógł ponownie prowadzić dwoma bramkami, ale znów doskonałą okazję zmarnował Zużydło. I po raz drugi to się zemściło. W 69. min. sytuację sam na sam z Przemysławem Syrockim wykorzystał Kawałek i było 2:2. Remis nie zadawalał żadnej ze stron. Ostatnie 20 minut to ataki z obu stron, ale Łukasz Sukowski i trzeci raz Zużydło (Strażak) oraz Tomasz Bruski (Polonia) nie wykorzystali dogodnych sytuacji. W końcówce meczu gra się trochę zaostrzyła. Między innymi z rozciętą wargą wcześniej z boiska musiał zejść Jakub Bethke. W zespole gospodarzy urazów nabawili sie Mateusz Komur i Paweł Bryl. Strażak stracił pierwsze dwa punkty wiosną, a Polonia następne dwa (razem pięć).