Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Student szuka mieszkania

(DJ)
Dorocie Kosmalskiej na razie nie udało się znaleźć lokum. Studentka nie traci jednak nadziei, że trafi się w końcu coś atrakcyjnego.
Dorocie Kosmalskiej na razie nie udało się znaleźć lokum. Studentka nie traci jednak nadziei, że trafi się w końcu coś atrakcyjnego. Daria Jankiewicz
Czy łatwo studentom znaleźć w Bydgoszczy lokum na czas roku akademickiego? Aby to sprawdzić, razem z studentką Dorotą Kosmalską, wybraliśmy się na poszukiwania.

Radzimy studentom

Radzimy studentom

Gdzie szukać ogłoszeń?
Gazety
Internet
Tablice informacyjne w poszczególnych instytutach
Punkty ksero
Studenckie fora
Zawierając umowę najmu pamiętaj:
Jasno określ najemcę i wynajmującego
Sprawdź, czy wynajmujący ma prawo do dysponowania tym lokalem
Szczegółowo określ warunki najmu
Spisz stan liczników
Sprawdź co zawierają opłaty
Zrób listę przedmiotów znajdujących się w mieszkaniu, najlepiej z określeniem ich stanu
Jasno określ warunki wypowiedzenia najmu
Określ sposób i termin płatności za wynajęcie

-Pierwsze ogłoszenie znalazłam na tablicy informacyjnej w moim instytucie - mówi Dorota. Bartodzieje - najbardziej oblegana przez studentów dzielnica, samodzielny pokój w mieszkaniu studenckim, internet. Całkowity koszt 350 zł. - Zadzwoniłam, odebrała jakaś sympatyczna dziewczyna. Po kilku wstępnych pytaniach o kierunek studiów, papierosy, imprezy, umówiłam się na spotkanie. - Pomyślałam - łatwo poszło - opowiada Dorota. Kiedy pojawiła się jednak na miejscu, czekało już tam na nią troje jej nowych potencjalnych współlokatorów i cała masa pytań. - To małe przesłuchanie zajęło nam sporo czasu. W pewnym momencie jeden z lokatorów zaczął nerwowo zerkać na zegarek i dawać jakieś znaki swojej koleżance. Okazało się, że nie tylko ja brałam udział w tym castingu na nowego współmieszkańca. Pod drzwiami czekała już kolejna kandydatka - śmieje się Dorota.

Nasza bohaterka zaczęła szukać dalej. - Wertowałam internet i gazety. Ogłoszeń było pełno. Niestety wszystkie już nieaktualne - opowiada. - Dlatego najlepiej za poszukiwanie mieszkania brać się od samego rana. Gazetę kupić o 7, a już od 8 zacząć dzwonić - radzi.

Tym razem nasza bohaterka postawiła na stancje. Ulica Grunwaldzka, blisko uczelni - instytut ma na Mińskiej, mały pokój w mieszkaniu jakiejś starszej pani, no i cena - tyko 250 zł. Tym razem nie było już castingu i kandydatów oczekujących pod drzwiami. Przywitała ją starsza pani z rudym kotem. Pokoik był czysty i zadbany.

- Już byłam praktycznie zdecydowana - mówi Dorota. - Idąc jednak za radami koleżanek, mających już doświadczenie w wynajmowaniu pokoju, postanowiłam ustalić zasady jakie miałyby panować w moim nowym miejscu zamieszkania. I tu pojawiły się pierwsze problemy - powroty najpóźniej do 21.30, żadnych gości płci przeciwnej, pranie tylko w soboty. - Lista była długa i im dalej ją poznawałam, tym bardziej po mojej początkowej euforii nie było śladu - wspomina Dorota. - No nic, pozostał mi jeszcze akademik - myślałam. Jednak, aby załapać się na miejsce w Domu Studenta, trzeba mieć szczęście i bardzo niski dochód netto na jednego członka rodziny. - Mieszkam tylko z mamą. Pensja nauczycielska podzielona na dwie osoby nie daje mi możliwości zamieszkania w akademiku. To nadal za dużo - żali się Dorota.
Co dalej? - Na razie zdecydowałam się zamieszkać u mojej koleżanki z roku, znamy się już całkiem dobrze, więc wiemy, czego się możemy po sobie spodziewać. Liczę, że w październiku zwolnią się jeszcze jakieś miejsca w akademiku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska