Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Studniówka. Ile trzeba wydać? [SUKIENKI, GARNITURY, WEJŚCIÓWKI, KOSMETYCZKA]

Redakcja
Zbliża się gorący okres studniówkowy. Gorąco robi się też tym, którzy muszą pokrywać wszystkie wydatki związane z pierwszym wielkim balem.
Zbliża się gorący okres studniówkowy. Gorąco robi się też tym, którzy muszą pokrywać wszystkie wydatki związane z pierwszym wielkim balem. Sławomir Kowalski
Zbliża się gorący okres studniówkowy. Gorąco robi się też tym, którzy muszą pokrywać wszystkie wydatki związane z pierwszym wielkim balem.

Iza Gołębiewska chodzi do II Liceum Ogólnokształcącego w Bydgoszczy. Przygotowuje się do tegorocznej matury. I do studniówki też się przygotowuje.

Pierwszy wielki bal będzie miała 20 stycznia w hotelu City. - Sukienkę już mam, kosztowała 300 złotych - mówi młoda bydgoszczanka. - Buty dopiero kupię. Wydam na nie maksymalnie 100 złotych.

Najdroższe z całej imprezy są jednak bilety. - U nas uczennica albo uczeń płacą po 300 złotych - dodaje Iza Gołębiewska. - Jeżeli ktoś idzie z osobą towarzyszącą, to płaci za nią połowę, czyli 150 złotych.

Wejściówki byłyby jeszcze droższe. - Miały kosztować około 450 złotych za ucznia, ale wielu z nas by wtedy nie poszło, właśnie ze względu na cenę. Na szczęście szkoła załatwiła tańsze bilety.

Tegoroczni maturzyści w województwie za wstęp na studniówkę wydają przeważnie od 280 do 400 złotych za osobę, zależnie m.in. od liczby gości, lokalu, menu. Za osobę towarzyszącą płaci się niekiedy połowę. Dyrekcja i nauczyciele wchodzą za darmo.

Wiadomo, że za wszystko płacą rodzice. I nie są z tego faktu zadowoleni. Ale kwitują: - Raz się żyje. Studniówka też raz się zdarza.

Nie wszyscy mogą jednak pozwolić sobie na spore wydatki. Parabanki i inne firmy udzielające pożyczek to wyczuły i przygotowały specjalne oferty pożyczek gotówkowych, właśnie z przeznaczeniem na wydatki studniówkowe.

Prezydent Włocławka Marek Wojtkowski o swojej studniówce i radach dla studentów.

Uczniowie z biedniejszych rodzin mogą liczyć na wsparcie. W V LO w Toruniu, jeśli ucznia nie stać na studniówkę, rada rodziców oraz szkoła pomagają pokryć koszty biletów. Podobnie jest w Zespole Szkół Technicznych we Włocławku. - Rada rodziców utworzyła specjalny komitet studniówkowy - zaznacza Donat Marszałek, dyrektor Zespołu Szkół Technicznych we Włocławku. - Jeżeli któryś uczeń ma odwagę przyznać się, że go po prostu nie stać na ten bal, jesteśmy w stanie pokryć częściowo albo nawet w całości koszt wejściówek. Zależy nam na tym, aby wszyscy uczniowie się bawili. Koszty nie powinny stać się przeszkodą.

Uczennice najbardziej są przejęte przygotowaniami. Iza do fryzjera i do kosmetyczki się nie wybierze, więc chociaż trochę zaoszczędzi. Wiele dziewcząt jednak, zanim pojawi się na zabawie, odwiedzi salon fryzjerski i studio kosmetyczne. Nawet po kilka razy!

Choćby taki fryzjer: najpierw uczennica przyjdzie do niego na uczesanie tzw. próbne, a w dzień studniówki - na to konkretne, ostateczne. Pierwsza wizyta u fryzjera to wydatek około 80 złotych, druga - mniej więcej 100.

Kosmetyczka skasuje od 50 do 80 złotych za jeden zabieg, choćby doklejanie sztucznych rzęs (te robią ostatnio furorę) albo zrobienie paznokci. Najpopularniejsze salony kosmetyczne już na początku grudnia miały komplet klientek, które zapisały się na styczeń, tuż przed studniówką. Kolejny wydatek - czerwona bielizna i podwiązka. To już studniówkowa tradycja. Wyjdzie łącznie 30-70 złotych.

Chłopak niby nie pociąga za sobą tylu kosztów. Musi mieć jednak garnitur. Trzyczęściowe ubranie kosztuje mniej więcej 800 złotych. Zdarzają się jednak garnitury za ponad 2 tysiące. Trzeba mieć około 50 złotych na koszulę i dwa razy tyle na buty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska