Oby wrócić tam, skąd się wyjechało. Tego można życzyć osobom, które w te święta wyjadą do bliskich.
Policja apeluje o ostrożność na drodze, zarówno wśród kierowców, jak i pieszych. Nie tylko o ostrożność chodzi.
Tylko dzisiaj (piątek), w ramach policyjnej akcji "Trzeźwy poranek", funkcjonariusze skontrolowali 350 aut w regionie. Kilku kierowców było nietrzeźwych.
Alkohol i brawura
Podczas świąt wielkanocnych szczególnym zagrożeniem na drogach będą dwa czynniki: alkohol i nadmierna prędkość.
Polacy, niestety, nadal zbyt często zaglądają do kieliszka, szczególnie podczas rodzinnych spotkań przy stole. Potem siadają za kółkiem, licząc na swą szczęśliwą gwiazdę. Nie odstraszają ich ani policyjne patrole, ani kary grzywny, utraty prawa jazdy, a nawet więzienia za (do dwóch lat).
Jak powiedział nam niedawno ks. Ryszard Pruczkowski, proboszcz parafii Bożego Ciała w Bydgoszczy, najgorsze jest to, że na skutek niepotrzebnej brawury i alkoholu giną ludzie, często zupełnie niewinni - tak pasażerowie, jak i piesi. Księża katoliccy też apelują do wiernych o bezpieczną i rozważną jazdę.
Wszystko co mają
W całej Polsce - jak zapowiada Komenda Główna Policji - bezpieczeństwa będzie strzegło 10 tys. funkcjonariuszy.
Kujawsko-pomorska policja zapowiada w ten weekend "wytoczenie" na drogę wszystkiego, co ma w swych zasobach, a jest tego coraz więcej.
Pojawią się więc patrole zmotoryzowane i piesze, urządzenia do pomi
aru prędkości i stężenia alkoholu w wydychanym powietrzu.
Tragiczna statystyka
Podczas ubiegłorocznych świąt wielkanocnych (od piątku do poniedziałku) na drogach Kujawsko-Pomorskiego wydarzyło się 7 wypadków i 199 kolizji. Zginęły dwie osoby, 6 odniosło rany.
W tym roku w naszym regionie zginęło już 59 osób. Główną przyczyną tragedii jest wciąż nadmierna prędkość oraz ignorowanie przepisów.
