Wszystkim, którzy tu jeszcze nie dojechali, trzeba powiedzieć otwarcie**- Żerniki to przepięknie położona wioska na terenie gminy Janowiec Wlkp. A jak dodać do tego zatopiony w zieleni kościół, całość jest naprawdę godna uwagi. Wiedzą o tym mieszkańcy wsi, dlatego nie stronią od współpracy z kolejnymi proboszczami. Sporo zmieniło się we wnętrzu XV-wiecznego kościoła w latach 1997-2001, gdy parafię prowadził ks. Stanisław Talaczyński. Odnowiono m. in. część XVI-wiecznych fresków, a także niszczejącą na strychu i przez lata zapomnianą drogę krzyżową. Od lipca 2001 roku parafia ma nowego proboszcza - ks. Leszka Sobieralskiego i trzeba przyznać, że również on zabiega o przywrócenie dawnej świetności kościoła. - Rozpoczęliśmy od ołtarza głównego. Na początek, w roku 2001, blasku nabrali święci - Piotr, Paweł, Stanisław, Wojciech, Jan Chrzciciel oraz ostatni - dotąd nierozpoznany. Rok później odnowiliśmy nasadę górną ołtarza, a dziś dokonują się prace nad płaskorzeźbą Koronacji Najświętszej Marii Panny w polu środkowym. Z kolei ukończona jest już płaskorzeźba - Grupa Nawiedzenia na południowej ścianie prezbiterium.
Solida jak... Solidarność
Od trzech lat w Żernikach, przy ołtarzu koronacji NMP, pracuje nie kto inny tylko Solida Lim - z pochodzenia Khmer, pracownik naukowy toruńskiego UMK. - Mieszkańcy Żernik zabiegają o to, żeby ugościć pana Solidę i jego prcowników. Powstała nawet specjalna lista. W poniedziałek śniadanie, obiad, kolacja u Iksińskiego, we wtorek u Kowalskiego. Właściwie to tych chętnych jest nawet za dużo, bo lista zamyka się na początku sierpnia, a on będzie pracował tylko do końca lipca. Będę musiał niektórym odmówić - opowiada zatroskany ks. Sobieralski.
Solida Lim z łezką w oku opowiada o Kambodży, ale gdy zapytać go o nazwisko, mówi... Solida, jak "Solidarność". W Polsce jest od 1985 roku. Od kilku lat, w sezonie letnim, pracuje na Pałukach. Oprócz Żernik wymienia jeszcze, choć kalecząc, niedaleką Kcynię. - _To rzeczywiście teren godny uwagi. I krajobraz, i zabytki.
**Zabytki biją na alarm
Wiedzą o tym doskonale rdzenni Pałuczanie. - _Ludzie w Żernikach mają świadomość, że przy tych świętych z naszego kościoła modlili się ich pradziadowie. I dlatego, wiedząc, że te zabytki biją na alarm, że się za chwilę mogą rozsypać, nie stronili od pomocy finansowej - dodaje ks. Sobieralski.
Całkowity koszt renowacji głównego ołtarza wyniesie 86,5 tys. złotych (finansowanie - konserwator zabytków i parafia). Jak się dowiedzieliśmy, w przyszłym roku planowane jest odnowienie ambony (XVII w.) i chrzcielnicy (XV/XVI w.) Zapowiada się, że po zabytkowym - z odkrytymi freskami - kościele drewnianym w Gąsawie, kościół w Żernikach stanie się kolejną perełką Pałuk.__
Święci w rękach... Khmera
Iwona Woźniak

- Naszym zadaniem jest przywrócenie pierwotnego wyglądu ołtarza z 1650 roku. To zarówno praca nad kolorystyką, odtworzeniem brakujących elementów jak i wzmocnienie struktury, bardzo zniszczonej przez korniki - tłumaczy widoczny na zdjęciu Solida Lim.
Dla mieszkańców Żernik i proboszcza - ks. Leszka Sobieralskiego punktem honoru stało się odnowienie wnętrza zabytkowego kościoła p. w. Najświętszej Marii Panny. Nie obyłoby się to jednak bez pomocy... pochodzącego z Kambodży Solida Lima.