4 z 20
Poprzednie
Następne
Świecie i Dragacz - złote jubileusze. 50 lat są ze sobą - na dobre i na złe, w zdrowiu i w chorobie
- Zabawna historia. Oboje pracowaliśmy wtedy w „Celulozie”. Ja byłam laborantką i musiałam przez cały zakład przynieść 20-litrowy baniak wody [a dodajmy, że nawet teraz pani Teresa to drobna osóbka - przyp. red.]. A szef mojego obecnego męża wysłał go wtedy do mnie, żeby mi pomógł - śmieje się pani Teresa. - I tak pomaga mi do dzisiaj.