Radwańska, Janowicz, Kubot te nazwiska nie są obce nawet tym, którzy niespecjalnie interesują się sportem. Sukcesy polskich zawodników, jak zwykle się to dzieje, przekładają się na wzrost zainteresowania uprawianą przez nich dyscypliną. Nie dziwi więc, że znowu przybywa chętnych do gry w tenisa ziemnego. Stąd inicjatywa kilku radnych, aby wprowadzić zmiany w strategii rozwoju sportu w gminie Świecie określającej główne założenia do 2019 roku. W obowiązującym dokumencie, przygotowanych przez ludzi związanych z rekreacją, tenis uznano, za jedną z najmniej istotnych dyscyplin. Zakwalifikowano go od czwartej, ostatniej grupy co w praktyce oznacza bardzo ograniczone nakłady na rozwój. Zdaniem niektórych samorządowców należałoby to zweryfikować.
- Choćby dlatego, że obecnie czynnie gra już około 100 osób w siedmiu ligach amatorskich - przekonuje radny Waldemar Wysocki. - Natomiast istniejące korty ziemne powstały w latach 70. Ze względu na swój wiek i stan wymagają kompleksowej modernizacji. Poprawa stanu technicznego z pewnością przyczyni się do tego, że chętnych do gry będzie jeszcze więcej. Dziś nawet nie mają możliwości umycia się po meczu nie mówiąc już o widowni czy zadaszeniu.
Jednak koronnym argumentem mającym przekonać radnych na najbliższej sesji do tego, że warto spojrzeć przychylnym okiem na tenis mają być dobre wyniki młodych tenisistów. Kilku z nich regularnie staje na podium podczas imprez rangi wojewódzkiej. - Być może są wśród nich mistrzowie na miarę Janowicza - mówi Wysocki. - Jeśli stworzymy im dobre warunki, za kilka lat możemy mieć powody do dumy.
Za rozwojem bazy jest także Zbigniew Iwański, zastępca kierownika OKSiR, jeden z współtwórców sportowej strategii Świecia. - Cieszę, że radni dostrzegli potrzebę inwestowania w kulturę fizyczną, ale w mojej ocenie zamiast wprowadzać zmiany na korzyść jednej dyscypliny, lepiej zweryfikować całą strategię - uważa. - Sport wymaga przemyślanych działań długofalowych, w których trzeba uwzględniać skutki finansowe każdej decyzji. Stworzenie dobrej bazy to jedna, a późniejsze jej utrzymanie to drugie.