Pierwsza wystawa "Portretu mojego miasta. Świecie" zorganizowana została - jak przystało - w Świeciu, w Prywatnym Ośrodku Medycyny Pracy przy ul. Bydgoskiej. Będzie otwarta do końca roku.
Autorzy tekstów będą na wernisażach
Z początkiem przyszłego roku wystawa wyjeżdża w trasę do Konina, Krakowa, Lublina, Łodzi, Poznania, Torunia i Warszawy - miast, w których obecnie mieszkają i pracują autorzy tekstów w albumie o Świeciu. Wezmą oni udział w wernisażach poszczególnych edycji wystawy.
W 2009 roku portret Świecia będą oglądać mieszkańcy Meksyku, USA i Kanady.
Zarówno Polacy, jak i obcokrajowcy, zobaczą około 50 zdjęć, m.in. Witolda Strehlaua, jedynego zegarmistrza w Świeciu (na zdjęciu obok), opatrzone obszernymi podpisami.
Autorytet jest pod wrażeniem
Wstęp do podróżującej wystawy napisał prof. Zbigniew Łago-cki, artysta fotografik, wielokrotnie wyróżniany prestiżowymi nagrodami, m.in. zasłużonego Działacza Kultury. - W fotografii miasto można sportretować różnie - podkreśla prof. Łagocki. - Miasto to zabytki, obiekty charakterystyczne, detale, wydarzenia szczególne, ale również ludzie, ich cechy socjologiczne,__aktywność, wygląd. Małgorzata i Jerzy Karnasiewiczowie wybrali ten ostatni klucz. Tytuł wystawy jest całkowicie uzasadniony sposobem fotografowania. Mieszkańcy miasta nie są potraktowani w sposób typowy dla fotografii dziennikarskiej.
Są oni wyraźnie portretowani
i stanowią element najważniejszy dla "portretu miasta". Autorzy swobodnie pracują ze swoimi modelami - nie unikają tzw. zdjęć pozowanych, obalając po raz kolejny fałszywą opinię, że zdjęcia pozowane są nienaturalne, sztuczne. Są one sztuczne tylko wtedy, gdy osoba fotografowana udaje, że o tym nie wie - zauważa.
Jakbym znał to miasto
Warto dodać, że profesorowi Łagockiemu album przypadł do gustu nie tylko od strony artystycznej. - Patrząc na te fotografie widz dowiaduje się więcej, niż gdyby oglądał fotografie kamienic, kościołów i pomników - ocenia profesor. - Łatwość tego zadania jest tylko pozorna. Trzeba gruntownej znajomości miasta i dużej sprawności fotograficznej aby się z tego zadania pozytywnie wywiązać. Trzeba jednak wystawiane fotografie oglądać aktywnie i z uwagą.
Polecamy Państwo odwiedzenie wystawy, dopóki gości w Świeciu.
Fot. małgorzata i jerzy karnasiewicz