Niesamowite emocje towarzyszyły pierwszemu konkursowi 71. edycji Turnieju Czterech Skoczni. Walka o zwycięstwo trwała do samego końca.
W Turnieju Czterech Skoczni zawodnicy rywalizują w parach, a do drugiej serii awansują zwycięzcy pojedynków oraz pięciu tzw. szczęśliwych przegranych.
Po pierwszej serii prowadził Norweg Halvor Egner Granerud z notą 151,5 pkt. Drugi był Piotr Żyła. Po skoku na odległość 132,5 metra uzyskał notę 146,9 pkt. Trzecie miejsce zajmował Dawid Kubacki. Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata skoczył 140,5 metra, co dało mu notę 145,9 pkt., szósty był Kamil Stoch. Do drugiej serii zakwalifikował się jeszcze Paweł Wąsek. Do finałowej trzydziestki nie zdołali awansować Stefan Hula, zajął ostatecznie 48. miejsce, Jan Habdas był 49.
W drugiej serii najlepiej z Polaków zaprezentował się Piotr Żyła oddając skok na odległość 137 metrów. O metr bliżej skoczył Dawid Kubacki. W finałowej serii słabiej zaprezentował się Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski uzyskał 130 metrów, spadł w klasyfikacji konkursu o trzy pozycje i ukończył zawody na 9. pozycji. Na 19. miejscu sklasyfikowany został Paweł Wąsek z notą 245,2 pkt.
Zawody stały na bardzo wysokim poziomie. Zawodnikom nie pomagały jednak warunki atmosferyczny, momentami bardzo silny wiatr, a konkurs był przerywany.
Liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata pozostał Dawid Kubacki.
Drugi konkurs TCS odbędzie się w niedzielę 1 stycznia, w Garmisch-Partenkirchen. Dzień wcześniej przeprowadzone zostaną kwalifikacje.
