Sygnalizację świetlną w Mątwach włączono po kilkuletniej przerwie.
Dzisiaj z urzędu pracy wyjeżdżaliśmy 20 minut. Szlag człowieka może trafić
"Nie było sygnalizacji, nie było korków" - podkreśla na Facebooku pani Karolina.
"To był zły pomysł, żeby włączyć te światła. Jeżdżę tędy codziennie. Nie kojarzę, żeby było jakieś potrącenie pieszego jak światła były wyłączone. Teraz tylko korki. Jak oddali obwodnicę, nie powinno być czegoś takiego" - dodaje pani Anna.
"Jest problem po włączeniu sygnalizacji. Jeżdżę do pracy ulicą Mątewską i bardzo ciężko jest wyjechać. Korek jest dość długi, a z Mątewskiej do Poznańskiej sygnalizacja pokazuje światło tak krótko, że raptem może z trzy auta zdążą przejechać" - żali się pan Bartosz.
Po włączeniu sygnalizacji świetlnej do Mątew wróciły korki [wideo]
"Bez świateł było lepiej" - przekonuje pan Paweł.
"Dzisiaj z urzędu pracy wyjeżdżaliśmy 20 minut. Szlag człowieka może trafić. Tam powinny być światła tylko dla pieszych" - proponuje pani Agnieszka.
"Ulica Szymborska zamknięta, a w Mątwach korki, jak w Warszawie. Jak tu do domu wrócić?" - dopytuje pan Dawid
"Jeżdżę codziennie do pracy i tak źle dawno nie było. Zawsze przejazd był bezkolizyjny, wszyscy na siebie uważali i dzieci były przepuszczane na przejściach. Dzisiaj dwójka nastolatków weszła na przejście na czerwonym i jeszcze głupie miny robili" - opowiada pani Dorota.
Są jednak również zwolennicy sygnalizacji świetlnej.
Najważniejsze jest bezpieczeństwo dzieci. A wam kierowcy jak się nie podoba, to proszę przerzucić się na rower
"Z tego co wiem, zmiany wprowadzono ze względu na chłopaka, który na jedno oko nie widzi, a na drugie widzi w 30 procentach. Nie był w stanie przejść przez ulicę i jego tata apelował o włączenie świateł. Trochę wyrozumiałości" - apeluje pani Nadia.
"Najważniejsze jest bezpieczeństwo dzieci. A wam kierowcy jak się nie podoba, to proszę przerzucić się na rower, dzieci do szkoły chodzą" - dodaje pani Żaneta.
"Piesi nie muszą godzinami stać na mrozie, by przejść przez pasy... Ważne, że kierowcy siedzą w cieplutkich autach. A spieszą się, jakby zaraz im droga miała się skończyć" - komentuje pani Siska.
"Czy nie można przerobić tej sygnalizacji, żeby tylko obsługiwała na żądanie przejście dla pieszych?" - dopytuje pan Marek.
Co na to starostwo w Inowrocławiu?
Artur Kisielewicz z inowrocławskiego starostwa tłumaczy, że sygnalizację włączono na czas prowadzenia w tym miejscu testów.
- Powodem były docierające od mieszkańców sygnały o konieczności zapewnienia bezpieczeństwa niechronionych uczestników ruchu drogowego, a zwłaszcza uczniów Zespołu Szkół Chemiczno-Elektronicznych w Mątwach oraz petentów Starostwa Powiatowego. Na podjęcie tej decyzji wpływ miało również otwarcie w tym miejscu nowego marketu - tłumaczy Artur Kisielewicz i dodaje: - Z chwilą zakończenia testów, jak i poprawą bezpieczeństwa przejścia dla pieszych, światła hamujące ruch zostaną wyłączone.
Oto film, jaki przesłał nam Czytelnik:
Polecamy również:
Młodzieżowy Strajk Klimatyczny na Rynku w Inowrocławiu [zdję...
Pies, który mieszkał w polu kukurydzy, ma swój nowy dom [zdjęcia]
