Sylwester 2020: Od petard zapalił się garaż i meble. W Obornikach petarda wybuchła w dłoni nietrzeźwego mężczyzny

1 stycznia 2021, 14:45

Zabawy z petardami nie zawsze dobrze się kończą: straż pożarna i policja zanotowały kilka niepokojących zdarzeń. W Plewiskach zrzucano je na trawnik z balkonu, a w Obornikach petarda pokaleczyła podpalającego go mężczyznę.

Do wypadku w Obornikach doszło w sylwestrową noc, około godz. 2.30. W czasie odpalania petardy, ta wybuchła w ręce podpalającego ją mężczyzny. Doznał rany szarpanej dłoni, zawieziono go do szpitala. Był nietrzeźwy.

Straż pożarna zanotowała też kilka pożarów: w Strzałkowie koło Słupcy nietrzeźwy mężczyzna podpalał petardy i odpalał race w pobliżu garażu, który o godz. 22.55 zajął się ogniem. Straty spowodowane przez pożar oceniono na 22 tys. złotych.
Podobnie petardy spowodowały pożar mebli na tarasie w Wilkowicach.

Petardy rzucane z balkonu

W Plewiskach uczestnicy jednej z imprez domowych nie ryzykowali wyjścia na zewnątrz domu - wyrzucali zatem petardy z balkonu wprost na trawnik. Niebezpieczne zdarzenie nagrała nasza czytelniczka.

Policja przerwała bijatykę

Głośno było też (choć nie od petard) na terenie działania policjantów z Komisariatu Poznań Północ, którzy zatrzymali czterech pijanych mężczyzn, uczestników nocnej bijatyki. Zapakowano ich do radiowozów o godz. 2.20, trafili do izby wytrzeźwień.

Zobacz też: Poznań: Identyfikatory mieszkańca strefy parkowania na Łazarzu i Wildzie w promocyjnej cenie - sprzedano ich już 1300 sztuk

Czytaj też: Sylwester i przejście w nowy rok były bezpieczne - tak wynika z pierwszych raportów policji