Marian potraktował tegoroczne wejście do Drwęcy szczególnie uroczyście. O godz. 12.00, w samo południe, rozpoczął demontaż odzieży wierzchniej, wziął wiadro wody z Drwęcy i zaczął się polewać. Na cztery strony świata. Po czym wygłosił płomienną mowę, przypominając, że dziesięć lat temu rozpoczął i po dziesięciu latach nie zmądrzał. Lubi zimowe pływanie, bo z nurtem jest szybciej i człowiek tak nie zmarznie, gdyby musiał płynąć - przykładowo - pod prąd. Nadto, zauważył, że drugiego takiego wariata w Brodnicy nie ma.
Zanim Marian wskoczył do wody Drwęcą popłynął...plecak jednego z widzów, potem ostro do przodu kaczki, za kaczkami łabędzie, na końcu mors. Niestety, nie było śniegu, mróz, minus 8 stopni C rano, zelżał i było tylko minus 2. Woda - plus 2. Oczywiście, przepłynął bez problemu kończąc eskapadę płomienną mową pod wieżą zamku krzyżackiego, życząc brodniczanom wszystkiego naj...naj...naj... w nowym roku. Wyczyn Mariana Blanka - lat 52 - oglądało ok. 2000 brodniczan i turystów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?
- Nowe wieści o tajemniczym ojcu dziecka Tomaszewskiej. Wygadała się bliska osoba
- Wszyscy patrzyli na wyeksponowane krągłości Romanowskiej. Projektant gwiazd ocenia
- Wspólny występ Roksany Węgiel i Kevina Mgleja w cieniu tragedii. Znamy szczegóły