Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sytuacja patowa w Gniewkowie. Opozycja została w domach. Co z przebudową stadionu?

Dariusz Nawrocki
Dariusz Nawrocki
Radni gniewkowskiej opozycji po raz kolejny nie przybyli na sesję. W radzie miejskiej znów nie było kworum. Burmistrz Adam Roszak zapowiada ustępstwa.Sytuacja jest bardzo złożona. Szczegółowo opisaliśmy ją w artykule: Opozycja nie przyszła na sesję. Burmistrz Gniewkowa: "To jest bojkot i paraliż samorządu!"  Radni opozycji znów nie przybyli na sesję. Koalicji zabrakło więc jednego głosu, by móc przyjąć uchwałę wprowadzającą zmiany do budżetu. Radni opozycji w piśmie, które przesłali, po raz kolejny tłumaczą, iż są zwolennikami przebudowy ulicy Piasta i drogi Gąski-Modliborzyce. Nie zgadzają się jednak na zwiększenie finansowania budowy trybuny aż o 400 tys. zł. Wszystkie te zmiany po raz kolejny zebrano w jednej uchwale. Stąd ich decyzja o bojkocie sesji, a tym samym zablokowaniu możliwości podejmowania uchwał przez radę. "Aby wyjść z patowej sytuacji, burmistrz powinien zrezygnować z przepychania na siłę kwestii zwiększenia finansowania budowy trybuny, tak aby zagadnienie to poddać osobnej dyskusji i głosowaniu" - czytamy w oświadczeniu radnych opozycji. Sugerują tym samym, że na kolejną sesję przybędą, jeśli burmistrz wykreśli z projektu uchwały zapis dotyczący trybuny. - O tym, że wartość kosztorysowa tych trybun wynosi milion 340 tysięcy złotych było wiadomo od bardzo dawna. Przygotowując budżet w grudniu mówiliśmy, że na razie zabezpieczamy milion złotych, a jak będą środki z nadwyżki, uzupełnimy je o 400 tysięcy złotych. I tak zrobiliśmy - zapewniał na dzisiejszej sesji burmistrz Adam Roszak. Zapowiedział jednak, iż wystąpi do przewodniczącego rady miejskiej o zwołanie kolejnej sesji. - Prawdopodobnie ta kwota 400 tysięcy złotych zostanie zdjęta. W tej sytuacji nie wiem, czy w ogóle powstanie stadion - wyznał burmistrz. Bierze jednak również pod uwagę rezygnację z zadaszenia trybuny, co obniży koszty przedsięwzięcia. - Wszystkie miasteczka mają ładne stadiony. To była fajna inwestycja, której brakuje w naszym mieście - dodał z żalem. Mieszkańcy, którzy przybyli na sesję, w olbrzymiej większości stanęli po stronie koalicji. "Czy radni opozycji zapominają, kto ich wybrał? Całe szczęście, że wybory są blisko", "Mam wrażenie, że ktoś za nimi stoi i steruje" - mówili. Jeden mieszkaniec wyraził głos przeciwny. Zasugerował, że trybuna na 900 miejsc jest na Gniewkowo zbyt duża. Jego słowa nie zyskały uznania przybyłych. - Jeżeli burmistrz wycofa tę dotację na stadion, możecie państwo przyjść na komisję i wspólnie z nami próbować przekonać radnych - zachęcał radny koalicji Aleksander Pułaczewski. Sesja odbędzie się najprawdopodobniej w najbliższy piątek.
Radni gniewkowskiej opozycji po raz kolejny nie przybyli na sesję. W radzie miejskiej znów nie było kworum. Burmistrz Adam Roszak zapowiada ustępstwa.Sytuacja jest bardzo złożona. Szczegółowo opisaliśmy ją w artykule: Opozycja nie przyszła na sesję. Burmistrz Gniewkowa: "To jest bojkot i paraliż samorządu!" Radni opozycji znów nie przybyli na sesję. Koalicji zabrakło więc jednego głosu, by móc przyjąć uchwałę wprowadzającą zmiany do budżetu. Radni opozycji w piśmie, które przesłali, po raz kolejny tłumaczą, iż są zwolennikami przebudowy ulicy Piasta i drogi Gąski-Modliborzyce. Nie zgadzają się jednak na zwiększenie finansowania budowy trybuny aż o 400 tys. zł. Wszystkie te zmiany po raz kolejny zebrano w jednej uchwale. Stąd ich decyzja o bojkocie sesji, a tym samym zablokowaniu możliwości podejmowania uchwał przez radę. "Aby wyjść z patowej sytuacji, burmistrz powinien zrezygnować z przepychania na siłę kwestii zwiększenia finansowania budowy trybuny, tak aby zagadnienie to poddać osobnej dyskusji i głosowaniu" - czytamy w oświadczeniu radnych opozycji. Sugerują tym samym, że na kolejną sesję przybędą, jeśli burmistrz wykreśli z projektu uchwały zapis dotyczący trybuny. - O tym, że wartość kosztorysowa tych trybun wynosi milion 340 tysięcy złotych było wiadomo od bardzo dawna. Przygotowując budżet w grudniu mówiliśmy, że na razie zabezpieczamy milion złotych, a jak będą środki z nadwyżki, uzupełnimy je o 400 tysięcy złotych. I tak zrobiliśmy - zapewniał na dzisiejszej sesji burmistrz Adam Roszak. Zapowiedział jednak, iż wystąpi do przewodniczącego rady miejskiej o zwołanie kolejnej sesji. - Prawdopodobnie ta kwota 400 tysięcy złotych zostanie zdjęta. W tej sytuacji nie wiem, czy w ogóle powstanie stadion - wyznał burmistrz. Bierze jednak również pod uwagę rezygnację z zadaszenia trybuny, co obniży koszty przedsięwzięcia. - Wszystkie miasteczka mają ładne stadiony. To była fajna inwestycja, której brakuje w naszym mieście - dodał z żalem. Mieszkańcy, którzy przybyli na sesję, w olbrzymiej większości stanęli po stronie koalicji. "Czy radni opozycji zapominają, kto ich wybrał? Całe szczęście, że wybory są blisko", "Mam wrażenie, że ktoś za nimi stoi i steruje" - mówili. Jeden mieszkaniec wyraził głos przeciwny. Zasugerował, że trybuna na 900 miejsc jest na Gniewkowo zbyt duża. Jego słowa nie zyskały uznania przybyłych. - Jeżeli burmistrz wycofa tę dotację na stadion, możecie państwo przyjść na komisję i wspólnie z nami próbować przekonać radnych - zachęcał radny koalicji Aleksander Pułaczewski. Sesja odbędzie się najprawdopodobniej w najbliższy piątek. Dariusz Nawrocki
Radni gniewkowskiej opozycji po raz kolejny nie przybyli na sesję. W radzie miejskiej znów nie było kworum. Burmistrz Adam Roszak zapowiada ustępstwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska