Przysiek pod Toruniem. III Szachowe Mistrzostwa Polski Rolników
- Przyszły długie wieczory, my-rolnicy mamy teraz trochę wolnego czasu. Poświęcam go na szachy, gram przez internet - zdradził Marek Romański, który przyjechał do podtoruńskiego Przysieka z Dobiejewa w okolicach Gniezna.
Powód, dla którego pokonał łącznie 260 kilometrów? Szachowe Mistrzostwa Polski Rolników. A dokładnie, trzecia edycja imprezy.
Komu należą się gratulacje? Mistrzem Polski został Jakub Dwojacki z Łubianki, drugi był Szymon Łuczka, zaś trzeci - Sławomir Wilmanowicz. Kolejne lokaty zajęli - Andrzej Rogoza, Stanisław Brzeziński, Paweł Flis, Marcin Matusiak, Dawid Romański, Maciej Lebiedziński, Andrzej Pomocka.
Michał Kozłowski z Świekatowa (rocznik 2006) był najlepszy w kategorii do lat dwunastu. Za nim uplasowali się - Kacper Leśniak, Kajetan Żygadło, Paweł Szatkowski, Krzysztof Wojciechowski, Cezary Jędryczka. Szymon Łuczka zwyciężył w katagorii do lat osiemnastu. Na kolejnych miejscach byli - Marcin Matusiak, Dawid Romański, Angelika Leśniak (najlepsza kobieta i juniorka ze Świecia ). Wśród niepełnosprawnych szachistów zwyciężył Andrzej Pomocka.
Nowoczesną Wieś znajdziesz także na Facebooku - dołącz do nas!
Trening czyni mistrza
- Już w zeszłym roku grałem w Przysieku. Bardzo mi się podobało, więc jestem tutaj i teraz, podpatruję mistrzów - podkreślił Sebastian Szarzyński z Nakonowa, podopieczny Środowiskowego Domu Samopomocy w Kowalu.
Towarzyszył mu kolega Paweł Wałęsa. - Kiedyś grałem sporadycznie, ale pomyślałem, że się bardziej postaram. Szachy są jak jazda na rowerze - tego się nie zapomina. Ale, żeby być coraz lepszym, trzeba ciągle trenować.
Najmłodszy zawodnik? Ośmiolatek
Obaj panowie poznali tajniki królewskiej gry od Piotra Ptaszyńskiego.
A kto, z kolei, był jego nauczycielem? - Zacząłem się uczyć jako pięciolatek: przez dwa lata podpatrywałem tatę, znakomitego szachistę-amatora - zdradził przewodniczący komitetu organizacyjnego mistrzostw. - W tym roku frekwencja była niższa niż przewidywaliśmy, do Przysieka zjechało 45 szachistów. Cóż, minione wybory i Mikołajki trochę popsuły nam szyki, ale mogę powiedzieć, że zjechali rolnicy z różnych części kraju. Nawet z województwa Lubelskiego. Wiadomo, grają osoby z Kujawsko-Pomorskiego, ale reprezentowane są także woj. Wielkopolskie, Łódzkie, Pomorskie czy Mazowieckiego. Najstarszy uczestnik turnieju ma 68 lat, najmłodszy jest o 60 lat młodszy. Ze względu na mikołajki, każdy zawodnik kategorii do lat dwunastu nie wyjedzie do domu bez nagrody.
Uczyłem się od kolegi
- To wujek mnie nauczył grać w szachy - podkreślił Paweł Szatkowski, dziewięciolatek z Świekatowa pod Świeciem. - Nie mam w swojej miejscowości kolegi, z którym mógłbym grać, ale trenuję z innymi szachistami z naszej gminy, spotykamy się w szkole.
- Szachy to dyscyplina, którą można uprawiać do późnej starości - stwierdził Janusz Augustowski, trener, sędzia szachów klasy państwowej. - Nauczyłem się grać jako dziewięciolatek. Od kogo? Od Sławka Pawłowskiego, który mieszkał przy mojej ulicy. Potem - przez jakieś sześć, siedem lat - zagrałem ze trzydzieści partii szachowych, nie więcej. Niedaleko mnie mieszkał pan Zenon Gajewski. Był głównym organizatorem klubu "Krokus" we Włocławku, namówił kilku chłopaków z ulicy Dziewińskiej do przyłączenia się. Wśród nich znalazłem się ja. Razem z Leszkiem Rojkiem bardzo się przyłożyliśmy. Ba, jego siostra została wicemistrzynią świata na pierwszych MŚ w Westergate pod Londynem.
Honorowy patronat nad imprezą w Przysieku pod Toruniem objęli - wicepremier Janusz Piechociński, minister rolnictwa Marek Sawicki, wojewoda Ewa Mes i marszałek Piotr Całbecki.
Czytaj e-wydanie »