16,65 złotych – taka jest przeciętna cena detaliczna kilograma świeżego karpia w bieżącym roku – wynika z najnowszych danych opublikowanych przez GUS. To znaczy, że wbrew szacunkom hodowców karpi, cena ryby nie utrzymała się na poziomie sprzed roku. Wtedy za kilogram karpia płacono 15,47 złotych, a więc dziś jest aż o 7,6% drożej.

CENY KARPIA 2018. Ile kosztuje karp przed świętami? Gdzie kupić najtaniej? [21 grudnia 2018]
Wynagrodzenia rosną szybciej niż cena karpia
Całe szczęście dobra sytuacja na rynku pracy pozwala nam w tym roku równie obficie delektować się tym wigilijnym przysmakiem. Dane GUS sugerują bowiem, że w listopadzie przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw było o 7,7% wyższe niż przed rokiem. W efekcie możliwości nabywcze Polaków pozostały bez zmian. Zarówno w 2017 jak i w 2018 roku za przeciętną pensję netto można kupić 212 kilogramów wigilijnej ryby.
Święta dadzą nam po kieszeni. Znów wydamy więcej.
Warto przypomnieć, że jeszcze w 2011 roku za przeciętną pensję można było kupić znacznie mniej, bo 174 kilogramy karpia. Powód jest prosty – ryba była wtedy wybitnie droga, a nasze wynagrodzenia nawet o ponad jedną czwartą niższe niż dziś. Za kilogram świeżej ryby trzeba było wtedy płacić 15,16 złotych. W rok później cena podskoczyła do 15,43 złotych, aby potem w latach 2013 -2016 przeciętna cena nie przekraczała 15 złotych za kilogram – wynika z danych urzędu statystycznego.
Żródło: Bartosz Turek, analityk Open Finance
