MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szczęśliwi wierni

Rozmawiała Hanka Sowińska
Rozmowa ze starszymi RYANEM ELDEREM i BENIAMINEM BRUTSCHEM, mormońskimi misjonarzami z Polskiej Warszawskiej Misji

     - Pierwsza w trzecim tysiącleciu zimowa olimpiada odbywa się w Salt Lake City, stolicy stanu Utah, którą w pierwszej połowie XIX w. założyli mormoni. Kim oni są?
     Ryan Elder: - Mormoni to wyznawcy Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich, który powstał 172 lata temu. Wierzymy w proroków, którzy istnieli w czasach biblijnych, jak i żyjących współcześnie. Różnica między naszym Kościołem a innymi polega na tym, że używamy Księgi Mormona - Jeszcze Jednego Świadectwa o Jezusie Chrystusie. Zawiera ona zapisy starożytnych proroków, którzy żyli na kontynencie amerykańskim. Mormoni są chrześcijanami, ale nie zaliczają się do protestantów, katolików czy prawosławnych. Stanowimy odrębny Kościół, choć również wierzymy w Jezusa Chrystusa i Boga Ojca.
     Beniamin Brutsch: - Chrystus pojawił się na kontynencie amerykańskim, ale dokładnie nie wiemy gdzie. Prawdopodobnie były to tereny obecnego Meksyku lub Brazylii, zamieszkane przez Indian. Ufamy, że gdy Jezus ponownie przyjdzie, to zjawi się w wielu miastach, oczywiście nie jednocześnie - raz będzie w Jerozolimie, raz w którymś z miast amerykańskich.
     - Twórcą religii mormońskiej jest Józef Smith. To był pierwszy prorok, który zginął za wiarę. Czy podobnych przypadków było więcej?
     R.E.: - Oczywiście, ale dotyczy to początków istnienia naszej religii. Teraz wyznawcy Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich nie są już prześladowani.
     - Mormoni najczęściej kojarzeni są z wielożeństwem, choć od ponad stu lat jest ono prawnie zakazane. Czy obyczaj posiadania wielu żon udało się wykorzenić?
     - W naszym Kościele nie ma wielożeństwa i już na pewno nie będzie. Jeśli ktoś chce uprawiać takie praktyki, to nie może być mormonem. Od razu jest ekskomunikowany.
     - Co spowodowało tę zmianę? Przecież Brigham Young, drugi mormoński prorok, który w 1847 r. przyprowadził swoich współwyznawców do Doliny Słonego Jeziora, posiadał wiele żon.
     - Dokładnie poślubił 20 kobiet. Ale to już przeszłość. Wierzymy w ciągłe objawienie, a właśnie w 1890 r. nasz kolejny prorok otrzymał objawienie, aby zaprzestać wielożeństwa.
     - Znakomity polski pisarz i publicysta Melchior Wańkowicz, w książce pt. "W pępku Ameryki" napisał, że potęga ekonomiczna Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich wyrosła z licznych podatków, które płacą wierni. Tak było, gdy autor zwiedzał Stany Zjednoczone w latach 60. ubiegłego stulecia. Czy obowiązek finansowego wspierania Kościoła nadal obowiązuje?
     - Jest tak, jak pani mówi. Wierni płacą dziesięcinę, czyli dziesiątą część swoich dochodów. Ponadto w jedną niedzielę w miesiącu dają tzw. ofiarę postną. Poszczą 24 godziny, a pieniądze, które mogliby wydać na jedzenie, przekazują dla chorych i ubogich.
     - Mormoni znani są z solidarności z biednymi i ofiarami klęsk. Pomagają nie tylko swoim współwyznawcom.
     - W Ameryce mamy program, który nosi nazwę "Dla dobra ludzi". W wielu stanach, nie tylko w Utah, są miejsca, w których biedni mogą dostać za darmo jedzenie, lekarstwa, odzież, artykuły higieniczne i inne, niezbędne do życia przedmioty. Cała organizacja pomocy opiera się na darowiznach i pracy wolontariuszy.
     - Wyznawcy religii mormońskiej są na całym świecie. To zasługa misjonarzy. Trudno uwierzyć, że tylu młodych ludzi chce poświęcić swój czas dla Kościoła i jeszcze pokryć koszty trwających nawet dwa lata misji.
     - Obecnie na świecie służy ponad 60 tysięcy misjonarzy. Jestem jednym z nich. To dla mnie wielkie wyróżnienie. W Polsce przebywa teraz stu misjonarzy. Gminy mormońskie działają w Krakowie, Katowicach, Poznaniu, Gdańsku, Bydgoszczy. Liczba członków naszego Kościoła przekroczyła już 11 milionów. Wśród wyznawców jest wielu wybitnych ludzi. Senatorami ze stanu Utah i Oregon są właśnie mormoni. Także właściciel sieci hoteli Marriot należy do naszego Kościoła.
     - Religia mormońska zabrania używania tytoniu i narkotyków, a także picia kawy, herbaty i alkoholu. Czy wobec licznych pokus współczesnego świata możliwe jest zachowanie zasad wiary?
     - Mamy prawo zwane "Słowem mądrości". Ono nakazuje nam, byśmy żyli bez nałogów przestrzegając zasad zachowania zdrowia.
     - Czy wierny, który sprzeniewierzył się zasadom religii, ma szanse na pozostanie w Kościele?
     - Oczywiście, ale musi odpokutować. To jest sprawa między nim a Bogiem. Musi zmienić swoje zachowanie. Taką szansę daje mu Jezus.
     - A goście, którzy zjechali do stanu Utah na igrzyska - czy mogą wypić kubek gorącej herbaty?
     - Każdy kto chce, może bez problemów kupić alkohol, kawę czy herbatę. Nie rządzimy stanem, ani miastem. W Utah, a więc i w Salt Lake City panują demokratyczne zasady. Nie obawiam się, aby przy okazji olimpiady mogło dojść do jakichś zamieszek i burd. Jest bardzo dużo wojska i policji.
     - Odwołam się raz jeszcze do Wańkowicza. Młody misjonarz, który oprowadzał pisarza po Tabernakulum, budynku słynącym ze znakomitej akustyki powiedział, że mormoni są najszczęśliwszymi ludźmi na ziemi. Czy ani trochę nie przesadził?
     - Nie. Szczęście bierze się z nadziei, rodziny i przyjaciół.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska