Właściciel gospodarstwa w którym hodowane są byki mięsne Leszek R. wybrał się w poniedziałek na spęd, sprzedać bydło. Po powrocie, szukając ojca, wszedł do obory i znalazł stratowane przez zwierzęta, zwłoki, siedemdziesięcioletniego Józefa R.
- Jaka była przyczyna stratowania starszego pana przez znające przecież go dobrze zwierzęta? Nie bardzo wiadomo. W oborze jest ciasno, znajduje się tam sporo zwierząt. Do wypadku doszło w czasie nieobecności obu synów. Józefowi R. nie miał kto udzielić pomocy. - Takie wypadki się zdarzają. Bydło hodowlane to tylko zwierzęta i trzeba postępować z nimi bardzo ostrożnie. Nigdy nie wiadomo, jak zareagują - mówi nadkom. Mariusz Lewandowski.
Syn wyciągnął zwłoki ojca z obory i wezwał karetkę. Lekarz pogotowia mógł już tylko stwierdzić zgon.