- Sytuacja wydaje się być opanowana, po szczegóły odsyłam do dyrektora szpitala - powiedział w poniedziałek „Pomorskiej” Robert Malinowski, prezydent Grudziądza.
Marek Nowak: - Rozmowy z radiologami trwają, ale pacjenci nie muszą się niczego obawiać. Będą obsługiwani, tak jak do tej pory - zapewnił dyrektor Nowak.
Radiolodzy z ich szefem dr Sławomirem Gryniem pracować w szpitalu mieli tylko do końca października. Gdyby tak się stało sparaliżowany mógłby zostać Szpitalny Oddział Ratunkowy, gdzie badania usg, rtg i inne wykonywane są na bieżąco. O tym zagrożeniu „Pomorska” informowała w piątek. Sławomir Gryń mówił wówczas, że chce odejść, ponieważ „brakuje rąk do pracy” i radiolodzy w takim składzie „nie dają rady”.
Sytuacja była na tyle poważna, że dyrektor Nowak powiadomił o niej urząd wojewódzki.
- W dniu 28 października tego roku wpłynęła informacja od Dyrektora Regionalnego Szpitala Specjalistycznego w Grudziądzu o wypowiedzeniu umowy kontraktowej przez 5 radiologów z dniem 1 listopada. Dyrektor szpitala zobowiązał się w piśmie do powiadomienia tutejszego urzędu o sposobie rozstrzygnięcia sporu oraz sposobie zabezpieczenia prawidłowej działalności oddziału - poinformował w poniedziałek Adrian Mól, rzecznik wojewody.
Adrian Mól dodał: - Do chwili obecnej w tej sprawie nie wpłynęła żadna informacja