Sam zainteresowany nie chciał nam wczoraj potwierdzić tej informacji: - Bardzo dobrze pracuje mi się w starostwie. Realizuję się w tym, co robię - usłyszeliśmy.
- To cenny pracownik - skomentował Zbigniew Jaszczuk, dodając jednak: - Ale nie mam zwyczaju przywiązywać ludzi łańcuchami do stanowisk w starostwie. Jeśli burmistrz Michał Pęziak widzi Waldemara Dolatę jako sekretarza gminy, to mogę jedynie powiedzieć, że to będzie awans dla tej osoby, a i możliwość rozwoju i dalszej samorealizacji zawodowej. Szkoda mi, że taka osoba odejdzie z naszego urzędu, bo z pewnością nie będzie łatwo go zastąpić. Ale co zrobić? Nasuwa się jedynie komentarz: wychowaliśmy u nas dobrą kadrę, skoro inni się o nią dopominają.
A "przebić" podwyżką wynagrodzenia, zachęcając do pozostania w starostwie? - zapytaliśmy. - To nie jest takie proste. Żeby przebić pensję sekretarza gminy Barcin, Waldemar Dolata jako szef wydziału promocji w starostwie musiałby zarabiać więcej niż sekretarz powiatu żnińskiego.
Planowaną zmianę kadrową potwierdził nam wczoraj Michał Pęziak, chociaż nie krył zaskoczenia, że o to pytamy. - 25 kwietnia, na sesji, wystąpię do Rady Miejskiej z wnioskiem o odwołanie pani Elżbiety Wojciechowskiej i powołanie na to stanowisko Waldemara Dolaty.