Pierwszy raz zawodnicy z obu kategorii wiekowych (do lat 17 i 20) będą walczyć o medale w jednym miejscu, ale perspektyw na toruńskie sukcesy to nie zmienia. Reprezentanci Budowlanych niemal z każdych mistrzostw Europy wracali z medalami. W poprzednim sezonie wśród starszych szermierzy srebro indywidualnie wywalczył Maciej Włosek (obecnie AZS AWFiS Gdańsk) oraz brąz w drużynie Marta Hausman i Martyna Jelińska. W kategorii kadetek Marika Chrzanowska zdobyła brąz w Atenach.
Teraz wszystkie trzy dziewczęta znowu staną w szranki. Chrzanowska, jako dwukrotna już medalistka ME (rok wcześniej miała srebro) w Klagenfurcie), będzie liderką drużyny florecistek kadetek. Towarzyszyć jej będą siostra Julia, Sandra Sulik i jedyna w kadrze spoza Torunia Martyna Długosz (Kusy Szczecin).
- To sprawdzony skład, który bardzo dobrze się czuje w swoim towarzystwie - przyznaje Aleksander Borkowski, trenere Budowlanych i reprezentacji florecistek. - Dziewczyny mają za sobą wiele turniejów, fajnie się dogadują ze sobą. W składzie są dwie doświadczone zawodniczki i dwie debiutantki. Stać je na wiele, może nawet na złoto, choć wiele zależy od wyników indywidualnych i potem rozstawienia w drużynie - dodaje szkoleniowiec.
Jeszcze większe nadzieje towarzyszą jednak juniorkom. Tam gwiazdą pierwszej wielkości i to nie tylko polskiej reprezentacji, powinna być Martyna Jelińska. Reprezentantka Polski seniorek odgrywa w tym sezonie czołowe role w młodzieżowym Pucharze Świata, a to doskonała rekomendacja, żeby starać się o podium mistrzostw Europy.
Jelińska ma największe szanse z wszystkich florecistek na sukces indywidualny. - Planem minimum jest awans do ósemki. Medal czeka na nią od dawna, ale trzeba umieć podnieść. Najważniejsza będzie sfera psychiczna, bo potencjał na pewno ma wystarczający do podium. Na ostatnim Pucharze Świata łatwo wygrała z Beatrice Monaco, która będzie jedną z jej głównych rywalek w Porec - mówi Borkowski.
W turnieju drużynowym Jelińską będą wspierać kolejna torunianka Marta Hausman oraz Natalia Gołębiowska z AZS AWFiS Gdańsk oraz Dominika Kurowska.
Budowlani na ME to przede wszystkim florecistki, ale nie zabraknie torunianin w turnieju mężczyzn. Wśród juniorów stanie do walki Szymon Kozłowski. On ma już za sobą debiut w mistrzostwach świata, ale na kontynencie będzie walczył o medal po raz pierwszy. W Chorwacji dostanie szanse zapewne tylko w turnieju drużynowym, bo w krajowym rankingu notowany jest najniżej z czwórki reprezentantów Polski.