Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkielety z Inowrocławia spoczną w zbiorowym grobie

Dariusz Nawrocki [email protected] tel. 052 357 22 33
Ten widok bulwersował przed rokiem wielu mieszkańców miasta. Wykopane z ziemi czaszki suszyły się na cegłach.
Ten widok bulwersował przed rokiem wielu mieszkańców miasta. Wykopane z ziemi czaszki suszyły się na cegłach. fot. Dariusz Nawrocki
Szkielety ludzkie znalezione w centrum Inowrocławia trafią do zbiorowej mogiły na cmentarzu Zwiastowania Najświętszej Marii Panny. Pogrzeb - w poniedziałek.

Na stos ludzkich czaszek i kości robotnicy natrafili w czerwcu 2008 roku podczas prac budowlanych przy placu Klasztornym 1. Nadzór archeologiczny prowadziła Dorota Dominiczak-Głowacka. Wszystko działo się na dziedzińcu nie zamieszkanej kamienicy, więc informacja o znalezisku trafiła do mediów dopiero dwa miesiące później. Dziecko podczas zabawy zobaczyło suszące się czaszki. Przerażone poinformowało o wszystkim mamę, a ta zgłosiła to na policję. "Pomorskiej" o sprawie doniósł internauta.

Janina Sikorska, dyrektor Muzeum im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu, zarzucała wówczas prowadzącej sprawę archeolog, że nie poinformowała policji o znalezionych szczątkach. - Ktoś mógł wykorzystać wiedzę o tym, że w tym miejscu znajduje się średniowieczny cmentarz, dokonać mordu i zakopać ciało w tym miejscu. Gdy my prowadziliśmy badania, zawsze informowaliśmy policję o znalezieniu ludzkich szczątków - mówiła. Policja nie dopatrzyła się żadnych nieprawidłowości. Ustaliła, że szczątki bada archeolog, który ma potrzebne pozwolenia i kwalifikacje. Nie wszczęła dochodzenia.

Czytelnicy niepokoili się natomiast o to, gdzie trafią znalezione szczątki. Pani archeolog uspokajała, że zaraz po badaniach antropologicznych wrócą one do Inowrocławia. Słowa dotrzymała. W poniedziałek o godz. 11 na cmentarzu Zwiastowania Najświętszej Marii Panny w Inowrocławiu odbędzie się pogrzeb. W zbiorowej mogile zostaną złożone szczątki 77 osób dorosłych i 18 dzieci.

Badania antropologiczne potwierdziły, że czaszki i kości pochodziły z cmentarza, który przed wiekami zlokalizowany był przy nieistniejącym dziś kościele św. Franciszka. Osoby te pochowane były w tym miejscu w okresie między XV i XVIII wiekiem. Naukowcy z Torunia natrafili na dwie ciekawostki. Znaleźli jedną czaszkę po trepanacji. W innych natrafili na zazielenione miejsca. - Oznacza to, że kilka osób pochowano z monetą pod językiem - tłumaczy pani archeolog. Żadnych skarbów przy ciałach nie znaleziono.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska