https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szkoła w Płużnicy. Tu po tragedii Dnia Nauczyciela nie świętowano

(aka)
Fot. sxc
Oskarżana o mobbing dyrektorka "podstawówki" w Płużnicy rozchorowała się. Rezygnację z pracy złożył w środę 14 października jej zastępca.

Nauczyciele z Płużnicy oskarżający swoją szefową o mobbing spotkali się w środę na nadzwyczajnej radzie pedagogicznej. Obrady rozpoczęły się od złożenia rezygnacji przez dotychczasowego wicedyrektora szkoły. W spotkaniu nie uczestniczyła dyrektorka, która jest na zwolnieniu lekarskim.
Nauczyciele uchwalili wotum nieufności wobec szefostwa szkoły. Uchwałę w tej sprawie poparli wszyscy z wyjątkiem jednej osoby, która wstrzymała się od głosu. To pierwszy krok do odwołania dyrektorki.

Teraz zdecyduje wójt

- Mam dwa tygodnie na przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego. Zwrócę się także do kuratorium oświaty o wydanie opinii w tej sprawie - mówi Janusz Marcinkowski, wójt gminy Płużnica. - Musimy też powołać osobę, która będzie pełniła funkcję wicedyrektora szkoły.

Postępowania wyjaśniające w sprawie mobbingu w płużnickiej szkole prowadzą prokuratura oraz kuratorium oświaty.

Spotkania z psychologiem

Także w środę 14.10 szkołę odwiedzili inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy oraz psycholog. Nauczyciele otrzymali ankiety, w których mogą anonimowo wypowiedzieć się o sytuacji w placówce.
W minionym tygodniu grupa 35 nauczycieli i pracowników administracyjnych Szkoły Podstawowej w Płużnicy złożyła zawiadomienia o mobbingu w szkole. Podnoszą w nich, że tyrania dyrekcji popchnęła do samobójczej śmierci katechetkę.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
Twardziel
Szanowni Państwo.
Serdecznie współczuję OFIERZE...Bliskim...
Niestety, tak jest w wielu miejscach. Nadzór pedagogiczny, oragan założycielski, związki - niechętnie zajmują się/interweniują w sprawach o mobbing. Zwykłe KONKTATORSTWO?
Zamiatanie pod dywan, zwlekanie, oczekiwanie na koniec kadencji i ...niestety ...brak odwagi cywilnej nauczycieli...skutkują!!!
Niekompetencja, głupota i chamstwo - mogą spokojnie pełnić funkcje, w majestacie prawa. Najważniejszy jest stołek i tzw. święty spokój.
Przekazliśmy już "pałeczkę" młodzieży (młodszej i starszej), więc...Lepiej...już było. Teraz będzie ...INACZEJ..
POZDRAWIAM
~Realista~
Dopiero utrata życia spowodowała reakcję organów państwowych. Winę za taki stan rzeczy ponosi m.in. Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy, które nie reaguje na tego typu informacje w należyty sposób, lecz wszelkie problemy z urzędu zamiata pod dywan.
W mojej szkole również jest mobbing pani dyrektor na nauczycielach a nawet na dzieciach niepokornych rodziców ośmielających się mieć swoje
odmienne od dyrektorskiego. Na jej polecenie nauczyciele często muszą opuszczać klasę podczas lekcji na 10 - 30 minut, a rodzice mają uwagi do nauczycieli, bo boją się pani dyrektor. CZY PONOWNIE MUSI DOJŚĆ DO TRAGEDII.
f
fanka
Odpowiedź na pytanie dlaczego dopiero teraz nauczyciele się zjednoczyli i wystąpili przeciw dyrektorce jest prosta, bo się bali gada. Ja też pracuję w takiej szkole. Nie ma jednomyślności kiedy trzeba wystąpić przeciwko dyrektorce, bo nauczyciele szczególnie młodzi, którzy mają umowę na czas określony boją się, że się zemści i nie przedłuży umowy. Więc dyrektorka wykorzystuję sytuację do maksimum. Przezywa nauczycieli (oczywiście zaocznie np. zwracając się do sprzataczek), obmawia, każe wykonywać prace, które wykraczają poza ich kompetencje, dyskredytuje w obecności uczniów, kłamie i podejrzewa o to, że wszyscy czyhają na jej stanowisko. Poza tym bezczelnie okrada szkołę, wynosi po kilka obiadów ze stołówki,
biega po sponsorach rzekomo zbierając pieniądze na imprezy szkolne z czego wydaje na ową imprezę tyko niewielką część tych pieniędzy resztę zabiera sobie, fałszuje faktury itd. Tych zarzutów można byłoby mnożyć. Przez nią niejedna osoba zrezygnowała z pracy w naszej szkole. Zresztą na uczyciele podejrzewają, że jest psychicznie chora, z euforii jednego dnia popada w stan trudny do określenia następnego.
Proponuję, żeby kuratoria w całej Polsce otworzyły anonimową stronę internetową dla nauczycieli, którzy są w takiej sytuacji. Jeśliby tam docierały informacje o nieprawidłowościach w szkole, wtedy sytuację należałoby zbadać.
t
tak jest wszędzie
Bo katecheci są niewygodni...
G
Gość
Jakim trzeba być kretynem żeby nie wyciagnąć wniosków z wydarzeń czyli z tego co zrobiła "bohaterka" forum pracując w Ryńsku. O ile wiem, to miała sprawe w sądzie pracy w Wąbrzeźnie i to chyba dotyczyło mobbing. Ona naprawde jest kretynka.
Poza tym jest nadgorliwa, chora na doskonałość. Pamietam jeszcze przed wejściem reformy (napewno pół roku przed) miała juz wszystko przygotowane - dokumentacje (widziałam)

I jestem pewna, że nie ma odrobiny poczucia winy. Pewnie wg niej to ona stała sie przysłowiowym kozłem ofiarnym.

Ale władze lubią takie "zaprogramowane cyborgi" na doskonałość, zaślepione w pędzie produkowania bezsensownych dokumentów - na dobrą sprawe nie trzeba teraz uczyć dzieciaków ważne, że dokumenty sa zrobione.

I TU APEL DO MINISTERSTWA!!!
- CZY MY, NAUCZYCIELE MAMY PISAĆ IDIOTYCZNE DOKUMENTY CZY MOŻE JEDNAK UCZYĆ I WYCHOWYWAĆ???

ale nasza Pani minister to chyba też taki "cyborg"
B
BELFERKA
CZY TA ŚMIERĆ NAUCZY CZEGOŚ WŁADZ OŚWIATOWYCH???? CZY NAUCZY DYREKTORA X, DYREKTORKI Y BYCIA PRAWDZIWYM CZŁOWIEKIEM???
~kaszub~
Dlaczego w katolickiej szkole wyznaniowej / krzyż w sali o tym świadczy/ dochodzi do przemocy?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska