Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital może być znów na minusie. Ruch ma Fundusz

Redakcja
fot. Krzysztof Łokaj
Znane są wyniki finansowe lecznicy po pierwszym półroczu tego roku. Na razie jest duża strata sięgająca 90 proc. zaplanowanej. Czy się pogłębi?

Przedstawionymi wynikami finansowymi z czerwca była zaniepokojona radna Mirosława Dalecka. - Po pięciu miesiącach roku strata sięga 90 proc. założonego planu - zauważyła. - Wynosiła 5 mln 400 tys. zł na ok. 6 mln, które zakładano na cały rok. Jeśli w takim tempie będzie rosnąć wykonanie planu, czy przypadkiem na koniec roku nie będziemy mieli dwustuprocentowej realizacji? To mogłoby oznaczać, że na koniec roku może być nawet 10 mln zł strat. Ta sytuacja jest naprawdę niepokojąca. Czy wydatki zostały źle oszacowane? Co jest powodem tak szybko rosnącej straty? Jaki w tej sytuacji przewiduje szpital wynik na koniec 2016 r?

Odpowiedzi udzielił dyrektor Leszek Bonna. Przypomniał, że pod koniec ub.r. sytuacja wyglądała podobnie i wtedy podobne pytanie było od radnego Mieczysława Pruskiego. Wówczas strata oscylowała w granicach ok. 10 mln zł, ale ostatecznie wyniosła - 3,7 mln zł.

Mechanizm był podobny. Narodowy Fundusz Zdrowia płaci za tzw. nadwykonania, a więc ponadlimitowe świadczenia medyczne, tyle, ile sam chce. Trudno faktycznie oszacować, o ile obecna strata może się zmienić. W 2015 r. 10 mln zł zmalało do 3,7 mln zł, a w tym? - Po pierwszym roku nasze nadwykonania wynoszą 5,3 mln zł - mówił Bonna. - Trudno oszacować czy płatnik, czyli Narodowy Fundusz Zdrowia, uzna 90, 70, a może 100 proc. naszych nadwykonań. Gdyby uznał 100 proc., to strata szpitala będzie na poziomie zera.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska