Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Świeciu rozpoczął działalność 1 kwietnia 1855 roku, jednak szumne urodziny obchodzi dziś.
Rozpocznie je msza św. (godz. 10.30) w przyszpitalnym klasztorze pobernardyńskim, którą odprawi ks. Ryszard Kasyna, biskup diecezji pelplińskiej. Potem nastąpi szereg uroczystości, wśród nich wręczenie medali i odznaczeń oraz okolicznościowe posiedzenie Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. Będzie też część artystyczna - w szpitalnej świetlicy wystąpi Kobranocka, dla której teksty (m.in. „Kocham cię jak Irlandię”) pisał Andrzej Michorzewski, przez siedem lat dyrektor szpitala psychiatrycznego w Świeciu.
To najstarsza lecznica psychiatryczna w Polsce. Początkowo liczyła ona 200 łóżek, ale już w 1878 r. powiększyła się do 375. W latach 1910-1914 zaczęto przyjmować też dzieci.
W ciągu 160 lat istnienia szpital w Świeciu przeżył kilka tragedii, w tym dwie szczególne. Pierwszą, we wrześniu 1939 r., było wymordowanie przez nazistów 1350 chorych, także dyrektora szpitala Józefa Bednarza, który nie skorzystał z możliwości ucieczki. Drugą tragedią był pożar w zamiejscowym oddziale szpitala w Górnej Grupie, do którego doszło w nocy 30 października 1980r. Zginęło wówczas 56 pacjentów.
Przeczytaj również: Zabili dyrektora szpitala psychiatrycznego w Świeciu oraz około 1350 pacjentów, także dzieci. Miasto upamiętni ten mord
Po wojnie szpital szybko odnowił działalność, leczyło się w nim ok. 2 tys. chorych. Obecnie przyjmowanych jest tu rocznie 5100 - 5200 pacjentów, głównie z naszego regionu, jednak (zwłaszcza do oddziału detoksykacji po substancjach psychoak-tywnych) trafiają pacjenci z innych województw. W ubiegłym roku stanowiły one ponad 40 proc. hospitalizowanych.
Średni czas hospitalizacji wynosi 17 dni, nie licząc pacjentów pozostających na detencji, czyli osadzonych przymusowo. - Są to chorzy psychicznie, którzy popełnili czyn zabroniony, ale sąd uznał, że byli w tym czasie niepoczytalni i istnieje duże prawdopodobieństwo, że znowu popełnią przestępstwo - wyjaśnia Sławomir Biedrzycki, zastępca dyrektora ds. lecznictwa szpitala w Świeciu. - Średnio przebywają tu kilkanaście miesięcy, ale zdarzają się także hospitalizacje kilkuletnie. Chorobą psychiczną, która najczęściej prowadzi do in-ternacji jest schizofrenia. Z roku na rok detencji jest coraz więcej. W 2010 było ich 616, a dwa lata później - 693, co stanowi 15 proc. przyjmowanych.
Jako jeden z pierwszych w Polsce szpital w Świeciu rozpoczął (w 2006 r.) program leczenia substytucyjnego, skierowany do osób silnie uzależnionych od opiatów.
Patronat nad obchodami jubileuszu 160-lecia objęła „Gazeta Pomorska”.