https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szpital w Grudziądzu nie przedłuży umowy z ordynatorem kardiochirurgii. Co z oddziałem?

PA
Dr Wojciech Ogorzeja, tworzył oddział kardiochirurgii w Grudziądzu.
Dr Wojciech Ogorzeja, tworzył oddział kardiochirurgii w Grudziądzu. Jakub Keller
- Dyrektor nie widzi możliwości dalszej współpracy z obecnym ordynatorem kardiochirurgii, dr Wojciechem Ogorzeją. Kontrakt na świadczenie usług medycznych mu wygasł, a umowa na ordynaturę nie zostanie przedłużona - mówi Izabela Hirsch - Lewandowska z działu marketingu szpitala w Grudziądzu.

Jak poinformowała Izabela Hirsch - Lewandowska, lada chwilę powinna rozpocząć się rozmowa dyrektora szpitala z kardiochirurgami z oddziału, aby omówić dalszą współpracę. - Liczymy, że rozmowy przebiegną pomyślnie i lekarze będą kontynuowali pracę u nas w szpitalu - dodaje Izabela Hirsch - Lewandowska.

Ponadto Izabela Hirsch - Lewandowska, dementuje sygnały jakoby rozwiązanie współpracy z dotychczasowym ordynatorem dr Ogorzeją, miałoby oznaczać likwidację oddziału. - To nie jest kwestia wygaszania kardiochirurgii - zapewnia Izabela Hirsch - Lewandowska.

PISALIŚMY TEŻ: Wojciech Ogorzeja, ordynator oddziału kardiochirurgii w grudziądzkim szpitalu dostał wypowiedzenie umowy

Na zakończenie współpracy z dr Ogorzeją, jak wyjaśniają władze szpitale, miało wypływ kilka czynników. M.in. kwestie organizacyjne i ekonomiczne.

O wynikach rozmów lekarzy - kardiochirurgów z dyrekcją szpitala będziemy informowali. Do tematu wrócimy.

CZYTAJ TEŻ: Planowe zabiegi na chirurgii w Grudziądzu zostały reaktywowane. A co z kardiochirurgią?

Tymczasem, dziś o godz. 12.30 pod Ratuszem mieszkańcy planują protest przeciwko "likwidacji kolejnych oddziałów szpitalnych,na zwalnianie porządnych i dobrze wykształconych lekarzy".

Post dotyczący tej akcji został opublikowany na Grupie Facebooka "Ożywić Grudziądz - niezależny punkt widzenia" pani Krysi Trejtowicz.
"Mieszkańcy Grudziądza.
Jeśli leży Wam na sercu dobro miasta i NAS samych przyłączcie się do sprzeciwu przeciwko polityce finansowej i gospodarczej prezydenta i radnych.
Jeśli dalej będziemy milczeć to dajemy przyzwolenie na takie działania.
Nie ma zgody na dalsze niszczenie, na zadłużania, na obarczanie Nas wysokimi kosztami, na likwidację kolejnych oddziałów szpitalnych,na zwalnianie porządnych i dobrze wykształconych lekarzy.
Mówimy dosyć.
W poniedziałek przed Ratuszem w Grudziądzu o godz. 12.30 pokażmy, że mamy coś do powiedzenia.
W Nas mieszkańcach tkwi siła i rozum nie pozwólmy na manipulację czas na taczki."

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zdrowie

Komentarze 29

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
11 lutego, 08:40, Gość:

Pan Ogorzeja nie jest jedyną osobą, która może być ordynatorem kardiochirurgii. Jego system "zarządzania" spowodował, że z oddziału odeszli wszyscy anestezjolodzy, pielęgniarki i lekarze nie chcą tam pracować, to dlatego pracuje po 300 godzin w miesiącu... Nie jest też wybitny jak co niektórzy próbują go przedstawiać.

11 lutego, 09:13, Gość:

Wszystkie operacje wykonywane są przez pozostałych lekarzy, gdyż ordynator ze względu na stan zdrowia nie przeprowadza operacji. Kardiochirurg zza biurka za taką kasę i to skłócający personel nie jest w Grudziądzu potrzebny.

11 lutego, 09:41, Gość:

Teraz to już nie chodzi o dr Ogorzeję tylko o to, że jest to początek likwidacji oddziału tak potrzebnegi w naszym mieście. Władze szpitala co innego mówią przed kamerami a co innego robią. Tylko robią to powoli, po cichu żeby opinii publicznej nie denerwować. Poseł Lenz wyraźnie zasugerował że kardiochirurgia mile będzie widziana w Toruniu. A my Grudziądzanie zostaniemy z niczym. Większość z Was myśli że mnie to nie dotyczy. Jak bardzo jesteście w błędzie!

Słusznie! PIS wprowadził ustawę kagańcową dla sędziów a dyrektor szpitala dla jego pracowników właśnie po to aby po cichu zrobić to co ustalono na spotkaniu w którym udział brał poseł Lenz. Jak zniszczą szpital to w Grudziądzu bezrobocie będzie znowu 30 %.

G
Gość
11 lutego, 08:40, Gość:

Pan Ogorzeja nie jest jedyną osobą, która może być ordynatorem kardiochirurgii. Jego system "zarządzania" spowodował, że z oddziału odeszli wszyscy anestezjolodzy, pielęgniarki i lekarze nie chcą tam pracować, to dlatego pracuje po 300 godzin w miesiącu... Nie jest też wybitny jak co niektórzy próbują go przedstawiać.

11 lutego, 09:13, Gość:

Wszystkie operacje wykonywane są przez pozostałych lekarzy, gdyż ordynator ze względu na stan zdrowia nie przeprowadza operacji. Kardiochirurg zza biurka za taką kasę i to skłócający personel nie jest w Grudziądzu potrzebny.

Teraz to już nie chodzi o dr Ogorzeję tylko o to, że jest to początek likwidacji oddziału tak potrzebnegi w naszym mieście. Władze szpitala co innego mówią przed kamerami a co innego robią. Tylko robią to powoli, po cichu żeby opinii publicznej nie denerwować. Poseł Lenz wyraźnie zasugerował że kardiochirurgia mile będzie widziana w Toruniu. A my Grudziądzanie zostaniemy z niczym. Większość z Was myśli że mnie to nie dotyczy. Jak bardzo jesteście w błędzie!

G
Gość

Mamy godzinę 9:21 i 26 komentarzy... zobaczymy ile osób przyjdzie pod ratusz odliczając lokalne media... i czy znowu utwierdzę się w przekonaniu, że to forum do wylewania internetowych żali, ale jak ktoś ma ruszyć tyłek i cokolwiek zrobić dobrego dla miasta, to siedzi dalej w domu... a życie toczy się dalej :)

G
Gość
11 lutego, 08:40, Gość:

Pan Ogorzeja nie jest jedyną osobą, która może być ordynatorem kardiochirurgii. Jego system "zarządzania" spowodował, że z oddziału odeszli wszyscy anestezjolodzy, pielęgniarki i lekarze nie chcą tam pracować, to dlatego pracuje po 300 godzin w miesiącu... Nie jest też wybitny jak co niektórzy próbują go przedstawiać.

Wszystkie operacje wykonywane są przez pozostałych lekarzy, gdyż ordynator ze względu na stan zdrowia nie przeprowadza operacji. Kardiochirurg zza biurka za taką kasę i to skłócający personel nie jest w Grudziądzu potrzebny.

G
Gość

https://www.youtube.com/watch?v=jyGCMIVjlJs

G
Gość

Pan Ogorzeja nie jest jedyną osobą, która może być ordynatorem kardiochirurgii. Jego system "zarządzania" spowodował, że z oddziału odeszli wszyscy anestezjolodzy, pielęgniarki i lekarze nie chcą tam pracować, to dlatego pracuje po 300 godzin w miesiącu... Nie jest też wybitny jak co niektórzy próbują go przedstawiać.

O
Ola

Masakra co dzieje się w tym mieście....

A
Ada
10 lutego, 20:21, Gość:

Bardzo dobrze wynocha

A jak Twoje serduszko?

G
Gość
10 lutego, 23:28, Gość:

Pensje lekarzy na kontraktach w grudziądzkim szpitalu są skandalicznie wysokie!!! Wystarczy porównać ich wynagrodzenia z lekarzami w "Juraszu" czy "Bizielu". Stąd też bierze się dług naszego szpitala. Poprzedni dyrektor przyzwyczaił państwa "doktorów" do takich wynagrodzeń, to teraz nie sposób zmienić ich mentalności. Przykre, bo w naszym mieście mamy sporo wykształconych ludzi, który pracując w swoim zawodzie nie mają szans na takie zarobki. Nie chce mi się dalej pisać tego komentarza, bo i tak się nic nie zmieni, a państwo "doktorzy" ( w większości lekarze) dalej będą na świeczniku.

brednie piszesz

G
Gość

Pensje lekarzy na kontraktach w grudziądzkim szpitalu są skandalicznie wysokie!!! Wystarczy porównać ich wynagrodzenia z lekarzami w "Juraszu" czy "Bizielu". Stąd też bierze się dług naszego szpitala. Poprzedni dyrektor przyzwyczaił państwa "doktorów" do takich wynagrodzeń, to teraz nie sposób zmienić ich mentalności. Przykre, bo w naszym mieście mamy sporo wykształconych ludzi, który pracując w swoim zawodzie nie mają szans na takie zarobki. Nie chce mi się dalej pisać tego komentarza, bo i tak się nic nie zmieni, a państwo "doktorzy" ( w większości lekarze) dalej będą na świeczniku.

L
Leon

Do obu moich oponentów czyli "Gościa" i "Wyleczonego" - czytajcie tekst ze zrozumieniem a być niepotrzebne stanie się używanie wulgaryzmów. Piszę wyraźnie o obecnym desancie ze szpitala wojskowego -medycznym i administracyjnym co NIE dotyczy zwolnionego Pana Ordynatora, gdyż akurat Jego szanuję za leczenie. Pozdrawiam. Leon

K
Kaczor
10 lutego, 22:22, Kaczor:

Dobra zmiana dla ?

Tak zamyka się oddziały i wywala dobrych specjalistów a obsadza swoimi

K
Kaczor

Dobra zmiana dla ?

W
Wyleczony
10 lutego, 17:29, Leon:

Widząc ilu ludzi z Bydgoszczy pracuje dziś w Grudziądzu to nasuwa się od razu jedno pytanie- za jaką kwotę oni tu pracują? Bo skoro ktoś porzuca dobrze prosperujacy wojskowy szpital w dużym mieście i przyjeżdża do dużo mniejszego miasta do upadającego szpitala, w którym część sprzętu nie ma legalizacji, odczyty zdjęć i wyników robi się z opóźnieniem w oddalonych o setki km placówkach innych szpitali, sprzęt medyczny sterylizuje się w Bydgoszczy a nie na miejscu, nie ma pełnych obsad na SOR bo nikomu z lekarzy nie chce się tam dyżurować, gdzie upada apteka, bo nie ma magistra farmacji - to za ile ekipy bydgoskie chciały tu leczyć? Przecież nie za te same pieniądze co u siebie, bo się by im nawet dojazd nie zwrócił. Czyli wniosek jest jeden -tu u nas muszą płacić dużo więcej. A przecież miało być oszczędniej? Taniej? Ilość zatrudnionych wzrosła zamiast spaść a ilość wydanej kasy na ich pensje wzrosła jeszcze szybciej. I to ma być naprawa?

Leon ty zjebie genetyczny Byłeś kiedyś na kardiochirurgii i że ty widziałeś co robił Wojtek chyba nie. W Bydgoszczy jeden z najlepszych kardiochirurgów a postawił na Grudziądz i tam zbudował super oddział nie dla siebie tylko dla Was. A teraz mu się tak dziekuje. Teraz Leonie pojedziesz do Warszawy na Nowogrodzką i poprosisz prezesa żeby poprosił ojca dyrektora w Toruniu o operacje kardiochirulgiczną której nie ma.

G
Gość
10 lutego, 17:29, Leon:

Widząc ilu ludzi z Bydgoszczy pracuje dziś w Grudziądzu to nasuwa się od razu jedno pytanie- za jaką kwotę oni tu pracują? Bo skoro ktoś porzuca dobrze prosperujacy wojskowy szpital w dużym mieście i przyjeżdża do dużo mniejszego miasta do upadającego szpitala, w którym część sprzętu nie ma legalizacji, odczyty zdjęć i wyników robi się z opóźnieniem w oddalonych o setki km placówkach innych szpitali, sprzęt medyczny sterylizuje się w Bydgoszczy a nie na miejscu, nie ma pełnych obsad na SOR bo nikomu z lekarzy nie chce się tam dyżurować, gdzie upada apteka, bo nie ma magistra farmacji - to za ile ekipy bydgoskie chciały tu leczyć? Przecież nie za te same pieniądze co u siebie, bo się by im nawet dojazd nie zwrócił. Czyli wniosek jest jeden -tu u nas muszą płacić dużo więcej. A przecież miało być oszczędniej? Taniej? Ilość zatrudnionych wzrosła zamiast spaść a ilość wydanej kasy na ich pensje wzrosła jeszcze szybciej. I to ma być naprawa?

Panie Leonie, do Grudziądza dojeżdża wielu lekarzy, pielęgniarki i inni, i to jest normalne. Poprostu nie ma w naszym mieście tylu specjalistów i w ogóle tylu osób które ukończyły poszczególne kierunki medyczne. Do innych miast (Świecia)e, Brodnica...) też dojeżdżają i nikt z tego afery nie robi. PS z Grudziadza też jeżdżą na dyżury do Bydgoszczy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska