Ośrodek Pomocy Społecznej w Szubinie ma fatalne warunki lokalowe. Nie ma w nim miejsca na ustronną rozmowę z urzędnikiem. A przecież przychodzą tu ludzie mówić o swoich trudnych, często bardzo osobistych sprawach.
Problemem jest też lokalizacja M-GOPS-u. Potrzebujący pomocy wdrapywać się muszą po stromych schodach wysoko, aż na drugie piętro.
Nawet dla osoby sprawnej jest to wysiłek, a jak mają sobie poradzić niepełnosprawni i chorzy, których nie brakuje wśród podopiecznych placówki? A kobiety w ciąży, matki z małymi dziećmi? Jedna z nich ponoć któregoś dnia na stromych schodach zasłabła.
Potrzebne szybkie działania
Temat wielokrotnie poruszany był na sesjach rady. Ostatnio rok temu. Ustalono wówczas, że trzeba jak najszybciej pomyśleć o budowie nowego ośrodka pomocy. Sugerowano, by był to niewysoki budynek, do którego łatwo będzie się dostać, dodatkowo z dużym pomieszczeniem - świetlicą, na organizację różnych kursów. Bo szubiński M-GOPS, mimo złych warunków lokalowych, realizuje wiele projektów.
Szykują się zmiany
I wreszcie są dobre wieści. Wszystko wskazuje na to, że już niebawem najbiedniejsi mieszkańcy gminy będą obsługiwani w godnych warunkach, gdy przyjdą do urzędu po pomoc. Bo M-GOPS zostanie przeniesiony do pustych pomieszczeń po zakładzie poprawczym przy ul. Kcyńskiej, gdzie obok ma od lat swoją siedzibę stołówka św. Faustyny serwująca ciepłą strawę ubogim.
Kapitalna przebudowa
Przedwczoraj Ignacy Pogodziński, burmistrz Szubina, podpisał w Toruniu umowę na dofinansowanie robót związanych z przebudową i adaptacją pomieszczeń po zakładzie poprawczym na nowe cele. Koszt planowanych prac oszacowano na 1,8 mln zł. Dotacja z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa jest znacząca, bo w wysokości 1,1 mln zł.
Konieczna jest m.in. zmiana ustawienia ścian działowych, modernizacja sieci wodno-kanalizacyjnej, instalacji ciepłowniczej i elektrycznej. Wymiany wymaga stolarka okienna i drzwiowa oraz podłogi. Budynek zostanie ocieplony. Wykonany również będzie szyb i zamontowana winda dla osób niepełnosprawnych.
Teraz czas na przetarg
- Wszystko jest przygotowane. Za dwa-trzy tygodnie przeprowadzimy przetarg i wybierzemy wykonawcę tych robót - informuje Mariusz Piotrkowski, wiceburmistrz Szubina. Władze gminy liczą, że część prac uda się wykonać jeszcze w tym roku, a resztę dokończy wiosną 2011 r. Potem pozostanie już tylko przeprowadzka.