Sztandar Hufca Szubin jest eksponatem w muzeum. Kilka lat temu przekazała go tam Benigna Olszewska. Bo Hufca Szubin już nie ma. W Domu Harcerza Benigna Olszewska prowadzi teraz przytulisko dla dzieci "Kraina uśmiechu".
Podczas uroczystej zbiórki w muzeum, z okazji 100- lecia harcerstwa, burmistrz Ignacy Pogodziński obiecał gościom zlotu remont Domu Harcerza. - Tylko żeby to harcerstwo się odrodziło - dodał.
Obietnicę przyjęto oklaskami. Na temat przyszłości ZHP w Szubinie nikt jednak nie rozmawiał. Mówiono za to wiele o dawnych czasach. O biwakach w Turze, obozach, działaczach harcerskich, którzy chcieli i potrafili porwać młodzież.
- Pierwsza grupa skautów powstała w Szubinie w 1917 r. Założył ją Leon Kowalski. W roku 1920 powstała I Drużyna im. Tadeusza Kościuszki. Od tego czasu datuje się działalność związku w Szubinie - informował Jan Głodek, którego poproszono o przypomnienie najważniejszych faktów z historii miejscowych druhów.
W tej historii ważne miejsce zajął m.in. druh Zenon Erdmann, patron szubińskiego muzeum. W uroczystościach uczestniczyły jego żona Halina i dwie córki.
Z honorami powitano też komendant Chorągwi Kujawsko-Pomorskiej ZHP Lucynę Andrysiak, komendantkę Hufca Pałuki Alicję Przybyłowicz i wielu innych gości. Jak za dawnych lat salę wypełniły pieśni np. o ognisku, co płonie w lesie. Była harcerska grochówka z polowej kuchni i spotkania po latach.