Andre Spight na początku tygodnia spadkował się i bez słowa wyjaśnienia wyjechał z Polski. Torunianie następnego dnia rozpoczęli poszukiwania następcy i wybór padł na Jahenns Manigat. To doświadczony Kanadyjczyk (30 lat, 188 cm). Jest absolwentem solidnej uczelni Creighton, na której jednak minął się z Mauricem Watsonem.
Karierę w Europie zaczynał w Rumunii, potem grał także w Niemczech, na Węgrzech i na Litwie. Najlepszy sezon w karierze zaliczył dwa lata temu na Węgrzech (14,5 pkt, 4 zbiórki i 4 asysty). W poprzednim sezonie reprezentował barwy litewskiej drużyny Pieno Zvaigzdes, w której notował 7,7 pkt ponad 2 zbiórki i prawie 3 asysty na mecz. Najlepszy występ zaliczył przeciwko euroligowemu Żalgirisowi Kowno (23 pkt).
- Jestem zadowolony, że będę mógł pomóc klubowi w osiągnięciu dobrego rezultatu w tym sezonie. Jestem gotowy do ciężkiej pracy, żeby osiągnąć cele stawiane przed drużyną - powiedział koszykarz, cytowany przez oficjalną stronę internetową klubu z Torunia.
Twarde Pierniki świetnie rozpoczęły sezon i mają na koncie dwa wyjazdowe zwycięstwa w Sopocie i Wrocławiu. Teraz przed drużyną cztery mecze u siebie. Pierwszy 24 września z GTK Gliwice.
