Szymon Borczuch - taki jest prywatnie dziennikarz TVP
Szymon Borczuch to znany dziennikarz sportowy stacji TVP. Z wykształcenia jest politologiem, w 2004 roku ukończył studia na Uniwersytecie Gdańskim. Jeszcze w czasie studiów - w latach 2000-2006 - pracował w dziale sportowym Radia Gdańsk jako prezenter, reporter i komentator. Zajmował się głównie piłką nożną, koszykówką, żeglarstwem, pływaniem i szermierką.
To Cię teraz może zainteresować
Był wolontariuszem w Centrum Akredytacji i Centrum Prasowym podczas piłkarskich Mistrzostw Europy w 2004 rozgrywanych w Portugalii.
W 2006 roku trafił do sportowej redakcji Telewizji Polskiej, w której pracuje do teraz.
Szymon Borczuch pochodzi z Trójmiasta. Prywatnie ma żonę Karolinę i dwójkę dzieci - starszego syna i młodszą córkę.
Szymon Borczuch - ten dziennikarz TVP może zastąpić Przemysława Babiarza
Szymon Borczuch jest aktywny w mediach społecznościowych, jednak nie dzieli się swoim życiem prywatnym - publikuje zdjęcia i informacje dotyczące najczęściej sportu i pracy.
Szymon Borczuch był na wszystkich największych imprezach sportowych. Widzowie znają go od lat jako reportera relacjonującego wydarzenia sportowe i przeprowadzającego wywiady ze sportowcami, prezentera i komentatora.
Przemysław Babiarz zawieszony za słowa na ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich
Przemysław Babiarz został zawieszony na czas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Przypomnijmy, powodem i początkiem afery były słowa, które komentator wypowiedział w trakcie ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich:
- Świat bez nieba, narodów i religii. To jest wizja pokoju, który ma wszystkich ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety - powiedział Przemysław Babiarz, nawiązując do utworu "Imagine".
Pojawiały się głosy, że 60-letni Przemysław Babiarz może się już nie pojawić na antenie w trakcie IO w Paryżu a nawet, że może odejść z TVP - Serwis "Plotek" przekazał nieoficjalnie, że Przemysław Babiarz miał już dostać kuszącą ofertę z TV Republika. Przemysław Babiarz został w czwartek (1 sierpnia) przywrócony przez TVP do relacjonowania igrzysk olimpijskich w Paryżu. Decyzję w tej sprawie podjął dyrektor Telewizji Polskiej w likwidacji Tomasz Sygut na wniosek dyrektora TVP Sport Jakuba Kwiatkowskiego.
Szymon Borczuch jest pośród ponad 100 osób z redakcji TVP Sport, które podpisały się pod listem skierowanym do władz Telewizji Polskiej, wspierającym Przemysława Babiarza i apelującym o jego przywrócenie.
