Ta grypa będzie nas drogo kosztować

     Cała machina ruszyła w sobotnie popołudnie 11 marca. Tego dnia o godzinie 15 do Bydgoszczy dotarła informacja, że łabędź znaleziony 8 marca w Smukale był zarażony wirusem ptasiej grypy. Kolejnego martwego ptaka odkryto w centrum Bydgoszczy w ubiegłym tygodniu. W obydwu przypadkach miejsce, w którym znaleziono martwe ptaki, odgradza się siatką. Osoby przebywające w tzw. strefie zero noszą obowiązkowo stroje ochronne. W promieniu 3 kilometrów od ogniska ptasiej grypy wyznacza się strefę zapowietrzoną, a w odległości 10 km, strefę zagrożenia. O tym, że wjeżdżamy do strefy przypominają żółte tablice i śluzy.
     Wszystko kosztuje. Ile?
     Koszty wzrosną
     Prezydent Konstanty Dombrowicz niechętnie mówi o kosztach walki z ptasią grypą w Bydgoszczy. - Najpierw zróbmy to, co jest do zrobienia, a potem będziemy liczyć koszty - odpowiada. Na razie miasto wydało około 100 tysięcy złotych, ale koszty całej akcji wzrosną jeszcze 3-4-krotnie. - To będzie oczywiście zależało od tego, ile jeszcze wystąpi ognisk ptasiej grypy. Od momentu znalezienia każdej chorej sztuki, powiatowy lekarz weterynarii wyznacza okres kwarantanny trwający od 21 do 30 dni - mówi Robert Dobrosielski, zastępca dyrektora wydziału zarządzania kryzysowego bydgoskiego ratusza. Na razie pieniądze pochodzą z ogólnej rezerwy budżetowej, która w tym roku wynosi milion złotych. Bydgoskie władze nie wykluczają, że będą ubiegały się w Warszawie o częściową rekompensatę.
     Rośnie las tablic
     Do tej pory najwięcej kosztowały tablice informujące o strefie zapowietrzonej i zagrożenia. W mieście jest ich 50. Koszt jednej (razem z montażem) to 750 złotych. W sumie - 37,5 tys. zł. Miasto kupiło też 400 kompletów odzieży ochronnej (100 wielokrotnego użytku - droższe, 300 jednorazowych - tańsze). Komplet składający się z kombinezonu z kapturem, masek, osłon na buty i okularów kosztuje odpowiednio: 160 i 35 złotych.
     Twoja mata, moja mata
     Śluzy zbudowano m.in. z maty z geowłókniny nasączonej roztworem sody kaustycznej. Metr kwadratowy geowłókniny kosztuje 4 złote. Do tej pory w Bydgoszczy zużyto 2,5 tysiąca m kw. geowłókniny.
     Policjanci zatrzymują
     Sobota - godz. 11, ul. Toruńska - kierowca opla astry nie miał przy sobie dowodu rejestracyjnego i polisy OC. Był też poszukiwany przez policję. Sobota - godz. 13.10, ul. Nowotoruńska - kierowca BMW zjechał na przeciwległy pas jezdni i ominął matę. Przyznał się, że ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
     Niedziela rano, ul. Toruńska - dwóch pijanych kierowców z dużą prędkością wjechało na matę i uszkodziło ją
     W walkę z ptasią grypę zaangażowana jest też policja i straż miejska. Patrole przy każdej ze śluz dyżurują przez całą dobę. Ewa Przybylińska, rzecznik bydgoskiej policji twierdzi, że nie spowoduje to większych wydatków. Arkadiusz Bereszyński, rzecznik straży miejskiej dodaje, że koszty będą znane najwcześniej pod koniec marca. Wtedy zapadnie decyzja, czy strażnikom zapłacić więcej czy wysłać ich na dodatkowe urlopy. **