Zniesione zostały opłaty ewidencyjne, związane m.in. z rejestracją pojazdu, wydaniem tablic, odbiorem prawa jazdy czy przeprowadzeniem badania technicznego. Kwoty te dotychczas wynosiły 0,5-1 zł i stanowiły swego rodzaju „przepustkę”. Dla niektórych było to problematyczne, jednak za nieuiszczenie należności groziła kara w wysokości aż 30 tys. zł.
Z pewnością takie regulacje usprawnią niektóre procedury, bo będzie o jeden „krok wstępny” mniej. Z pozoru absurdalna kwota, a raczej jej brak, uratuje wielu przed poniesieniem kary pieniężnej. Jest to zdecydowanie działanie pro-obywatelskie, z naciskiem na kierowców, ponieważ uchroni niejednego przed niechcianym lub nieświadomym łamaniem prawa. Przykładem takiego zachowania jest powrót do prowadzenia pojazdu po upłynięciu terminu zawieszonego prawa jazdy. Dotychczas należało zapłacić 50 gr za zwrot dokumentu i dopiero wsiadać za kółko, natomiast niektórzy pomijali ten krok. Opłaty ewidencyjne za niektóre usługi zostaną zastąpione koniecznością osobistego złożenia wniosku – m.in. w tym przypadku – więc zobaczymy, czy rzeczywiście będzie to prostsze rozwiązanie. Cyfryzacja w Polsce wciąż postępuje, więc może wkrótce doczekamy się internetowej formy rozwiązania takich formalności – komentuje Marek Trofimiuk, ekspert autobaza.pl.
Opłata ewidencyjna nie jest już pobierana w przypadku:
- rejestracji pojazdu;
- wydania dowodu rejestracyjnego,
- wydania pozwolenia czasowego
- wydania zalegalizowanych tablic rejestracyjnych i wtórników;
- przeprowadzenia badania technicznego pojazdu oraz odczyt stanu drogomierza pojazdu po wymianie;
- wydania prawa jazdy,
- wydania międzynarodowego prawa jazdy,
- wydania karty kwalifikacji kierowcy.
