Pod względem zagrożenia narkomanią uczniowie włocławskich szkół wypadają lepiej, niż ich koledzy w regionie i w kraju - takie wnioski wysnuli ankieterzy Płockiego Ośrodka Profilaktyki i Terapii Uzależnień. To nie oznacza, że Włocławek "jest czysty". Na pytanie, co brali w ciągu ostatnich trzydziestu dni, uczniowie odpowiadają najczęściej w tej kolejności: leki uspokajające, nasenne, a następnie marihuanę.
Przyznają się także do wąchania kleju i rozpuszczalników. A więc nie jest tragicznie, choć już nie tylko nauczyciele, ale i sami uczniowie dostrzegają, że skala problemu rośnie. Co siódmy młody włoc-ławianin przyznaje, że miał kontakt ze środkami odurzającymi - najczęściej z lekami, marihuaną oraz środkami wziewnymi.
To jeden z wniosków badań ankietowych, przeprowadzonych wśród 1624 uczniów podstawówek, gimnazjów i szkół średnich. Im uczeń młodszy, tym większe prawdopodobieństwo, że nie zetknął się jeszcze z narkomanią. Wielu z najmłodszych wło- cławian mówi, że nie wie, gdzie można kupić dragi.
W dyskotece, pubie - mówią ich starsi, bardziej z tematem zaznajomieni koledzy. Coraz trudniej dilerom wejść na teren szkół. - Wiadomo jednak, że mają swoje sposoby - twierdzi dyrektor jednej ze szkół ponadgimnazjalnych. Oficjalnie żaden dyrektor nie chce przyznać, iż w szkole są uczniowie, którzy biorą. To plama na wizerunku placówki, a dziś każdy chce mieć dobrą opinię.
Wielkie znaczenie mają w tej sytuacji działania profilaktyczne, które powinny wywierać pozytywny wpływ na młodzież, uczyć odpowiedniego stosunku do zagrożeń nałogami. - _Tylko nie może to być nudna pogadanka, lecz coś, co _przemówi do wyobraźni wstrząśnie, pomoże zrozumieć, że nie tam trzeba szukać ukojenia - mówi polonistka z włocławskiego liceum, która podczas lekcji wychowawczych sama inicjuje rozmowy na temat narkotyków. Jej zdaniem często nawet rodzice nie zdają sobie sprawy, jak dalece dziecko jest wciągnięte w nałóg. Jeśli i w porę nie nadejdzie pomoc, młody człowiek jest naprawdę zagrożony.
Przypomnijmy, że we włocławs-kich szkołach realizowany jest program profilaktyczny pod hasłem "Nie szkodzić". Prawie połowa ankietowanych uczniów twierdzi, że pod jego wpływem zaczyna inaczej widzieć problem narkotyków.