Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnicza śmierć przy Kościuszki w Inowrocławiu. Co wykazała sekcja zwłok?

(dan)
Jedna z mieszkanek okolicy twierdzi, że widziała, jak chwilę wcześniej na środku skrzyżowania ulic Kościuszki i św. Ducha bity był mężczyzna
Jedna z mieszkanek okolicy twierdzi, że widziała, jak chwilę wcześniej na środku skrzyżowania ulic Kościuszki i św. Ducha bity był mężczyzna google street view
Policja ustaliła już personalia martwego mężczyzny znalezionego w kamienicy przy ulicy Kościuszki w Inowrocławiu. To mieszkaniec powiatu inowrocławskiego. Rozpoznał go ojciec denata.

Jak informuje nas prokurator Robert Szelągowski z Prokuratury Rejonowej w Inowrocławiu, dziś przeprowadzono sekcję zwłok mężczyzny. Biegły stwierdził obrażenia na jego ciele. Nie wiadomo jednak jeszcze, czy miały one bezpośredni związek ze śmiercią mężczyzny. Dlatego zdecydowano o przeprowadzeniu dodatkowych badań. Ich wyniki poznamy za kilka tygodni.

Przy ulicy Kościuszki w Inowrocławiu znaleziono zwłoki mężczyzny

Przypomnijmy, w minioną środę w mieszkaniu kamienicy przy ulicy Kościuszki w Inowrocławiu znaleziono zwłoki mężczyzny.

Jak informował nas wówczas prokurator Andrzej Nowak, ani właściciel mieszkania, ani jego siostra, nie byli w stanie powiedzieć, kim on jest oraz jak się tu znalazł. Właściciel lokalu przekonywał, że nigdy nie miał styczności z tym człowiekiem. Na ciele denata znaleziono ślady krwi. Na jego głowie są widoczne otarcia.

Nasz informator przekonuje, iż rozmawiał z mieszkanką tej okolicy, która twierdzi, że widziała, jak chwilę wcześniej na środku skrzyżowania ulic Kościuszki i św. Ducha bity był mężczyzna. Kopali go. Zgodnie z jej relacjami, napastników było co najmniej pięciu. Nie potrafiłaby ich jednak rozpoznać. Najprawdopodobniej nie mieszkają w tej okolicy.

Sprawę wyjaśnić ma prowadzone w tej sprawie śledztwo .

Słowa wyryte na znalezionej w Inowrocławiu belce znajdziemy w modlitewnikach służących do przeprowadzania egzorcyzmów oraz na XVII-wiecznych niewielkich obrazkach zwanych postrachami demonów. 16 czerwca 1983 roku Janusz Brodziński napisał w "Gazecie Pomorskiej" o "Renesansowym znalezisku w Inowrocławiu". W trakcie prac rozbiórkowych przy obecnej ulicy św. Mikołaja (wówczas Ludwika Waryńskiego), pośród przeznaczonego do likwidacji drewna, mistrz piekarski Piotr Jóźwiak zauważył belkę z wyobrażeniem krzyża wpisanego w koło i tajemniczym łacińskim napisem: "Ecce Crucem Domini + Fugite Partes Adve[rsae]", co oznacza "Oto Krzyż Pański + Ustąpcie Wrogowie Jego". - Był to budynek spichrzowy. Ta belka była elementem jego zadaszenia. Niewiele brakowało, a zostałaby pocięta. W ostatniej chwili zauważyliśmy ten napis. Przetłumaczył nam go ksiądz Franciszek Welc. Stwierdził, że ta belka musiała być wcześniej w jakimś kościele - wspominał w trakcie piątkowego spotkania w muzeum Piotr Jóźwiak. Wspólnie z inowrocławskim kolekcjonerem Jackiem Matuszewskim zainteresowali odkryciem Czesława Sikorskiego, archeologa z Muzeum im. Jana Kasprowicza będącego Miejskim Konserwatorem Zabytków. Ostatecznie to unikalne znalezisko trafiło do inowrocławskiego muzeum.Belka z kościoła św. Krzyża Piątkowe muzealne spotkanie z cyklu "Zabytek Miesiąca" poświęcone zostało właśnie tej belce. Marcin Woźniak z działu archeologii Muzeum im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu w interesujący sposób przedstawił różne teorie dotyczące jej pochodzenia. Czesław Sikorski przekonywał, iż ta modrzewiowa belka mogła pochodzić z kościoła św. Krzyża, który konsekrowano w 1573 roku. Stał on przy dzisiejszej ulicy Świętokrzyskiej. Belka ta mogła być elementem nadproża tego budynku. Widoczna była przy jego wejściu. Świątynia została rozebrana z XIX wieku. Część budulca wykorzystano do tworzenia innych domów w Inowrocławiu. Stąd też belka z napisem w budynku przy ulicy św. Mikołaja. Mogła to być również belka tęczowa, czyli znajdująca się w kościele między prezbiterium a nawą. Bardzo często opatrywano je łacińskimi sentencjami. Marcin Woźniak przedstawił również teorię o świeckim przeznaczeniu znaleziska. Belki stropowe w kamienicach mieszczańskich, ale również chłopskich były często bardzo bogato zdobione. To na nich zapisywano również datę wybudowania domu, zamieszczano sentencje. Zawołanie św. Antoniego Słowa zapisane na belce to fragment łacińskiej modlitwy. - Jest to zawołanie świętego Antoniego Padewskiego. Nie jest to zwykła modlitwa. Zgodnie z tradycją, do świętego Antoniego przyszła kobieta opętana przez szatana. Wtedy święty Antoni nauczył jej tej modlitwy: "Oto Krzyż Pański! Ustąpcie Wrogowie Jego! Lew z Pokolenia Judy, Potomek Dawida zwyciężył! Alleluja!". Gdy użyła tych słów, opętanie ustąpiło - opowiadał Marcin Woźniak. Był to święty bardzo popularny wśród ludu. To figury przedstawiające jego wizerunek są zawsze najbardziej powycierane od dotykania. Co ciekawe, ten napis znajduje się również na obelisku egipskim, który w 1586 roku papież Sykstus V postawił na placu św. Piotra. Te słowa pojawiły się także w XVI-wiecznym modlitewniku służącym do przeprowadzania egzorcyzmów oraz na XVII-wiecznych niewielkich obrazkach zwanych charakterami lub postrachami demonów (miały one mieć moc magiczną, chronić od zarazy i przynosić szczęście). Nawiedzony dom Marcin Woźniak zwrócił uwagę, iż inowrocławski napis został sporządzony w sposób niechlujny, może pośpieszny. Te same literki różnią się od siebie wielkością i kształtem. Oznaczać to może również, iż twórcą napisu nie był wprawny rzemieślnik. W związku z tym Marcin Woźniak wysnuł teorię - jak podkreśla - nieco fantastyczną, iż napis ten pojawił się w jakimś nawiedzonym domu. Jego mieszkańcy chcąc zwalczyć demona, który w nim grasował, wyrzeźbili na belce stropowej te właśnie słowa. - Ta wizja wpisuje się w staropolską religijność, w staropolskie rozumienie świata i kontaktów człowiek - Bóg - podkreśla nasz archeolog. Belka ta pojawi się jako stała ekspozycja Muzeum już w listopadzie 2018 roku.

To mogła być belka z nawiedzonego domu w Inowrocławiu [zdjęcia]

Radni powiatowi Bogumiła Pęczkowska, Włodzimierz Figas, Jerzy Gawęda, Andrzej Sieradzki, Krystyna Gawron-Fiedorow, Mariusz Markowski, Longin Marciniak, Piotr Strachanowski, Andrzej Antoniewicz, Ireneusz Beśka, Ryszard Dernoga, Edyta Gadacz, Mirosława Kucol, Ryszard Jagodziński w 2017 roku nie złożyli żadnej interpelacji.Sprawdziliśmy, który z radnych Rady Powiatu Inowrocławskiego najczęściej je składał.Stworzyliśmy ranking. Wyniki na kolejnych slajdach >>>>

Który z powiatowych radnych w Inowrocławiu złożył najwięcej ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska