https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tak kiedyś w Mogilnie piło się kawę

(BW)
Przypominamy dawne, znane kawiarnie mogileńskie
Przypominamy dawne, znane kawiarnie mogileńskie sxc.hu
Przypominamy mieszkańcom regionu dawne, znane kawiarnie mogileńskie. Starszym pewnie łza się w oku zakręci...

Kawiarnie w Mogilnie

Lokale gdzie raczono się kawą pojawiły się najpierw w Turcji - pierwsze w 1457 roku w Stambule. Stamtąd przez Wiedeń, gdzie powstała kawiarnia Kulczyckiego założona po wiktorii wiedeńskiej, kawa dotarła pod koniec XVII w. do Polski. Większą popularność zyskała dopiero na początku XVIII w.

Mogilno - wiadomości

Pierwsze skąpe informacje o piciu kawy w mogileńskich kawiarniach pochodzą z lat 20. poprzedniego wieku. Były to raczej cukiernie w których można było do ciasta napić się kawy. Taką była cukiernia pana Owsianego przy Placu Lipowym, obecnie pl. Wolności. Podobnie jak sklep kolonialny z cukiernią i kawiarnią "Wielkopolanka" Wojciecha Kausa przy ul.Jagiełły 12 (Dzisiaj znajduję się tu cukiernia M i A Weberów.) Właściciel sam palił kawę a zapach rozchodził się dookoła. Było to miejsce spotkań mogileńskiej młodzieży z "dobrych domów", przy śpiewie i muzykowaniu.

Pierwsza po wojnie

Stanisław Jamry, gdy otwierał w Mogilnie pierwszą po wojnie kawiarnię, napisał w ulotce - "Niniejszym mam zaszczyt zawiadomić Szanowne Obywatelstwo, że w dniu 18 listopada 1945 roku nastąpi w Mogilnie przy ul. Wł. Jagiełły 16 uroczyste otwarcie Cukierni i Kawiarni którą Szanownemu Obywatelstwu polecam". - Stoliki z marmurowymi blatami, kawa ze śmietaną w filiżankach, srebrne cukiernice i małe dzbanuszki do śmietany i wspaniałe ciasta, których smak pamięta się do dziś - wspomina Franciszek Herwart.

Na ogólne życzenie społeczeństwa mogileńskiego - jak napisano w kronice Powszechnej Spółdzielni Spożywców w Mogilnie, a w istocie konkurencyjną wobec prywatnego zakładu Jamrego, PSS uruchomiła w 1950 r. kawiarnię w lokalu po Białęckich przy ul. Jagiełły 4 (obecnie księgarnia). Pomieszczenia wkrótce okazały się za ciasne i w 1954 r. przeniesiono zakład do pomieszczeń po Jamrym. Po remoncie, kawiarnia miała 80 miejsc. Wyposażona w nowoczesne meble, miała estetyczny wygląd. "Jagienka" przez długie lata była jedyną kawiarnią w Mogilnie. - W tamtych czasach chodziło się do kawiarni z chłopakiem i można było siedzieć przez trzy godziny przy jednej kawie - mówi Teresa Wojciechowska.

Z tych czasów pochodzi zwyczaj picia kawy w szklankach a nie w filiżankach i jeszcze bardziej niski zwyczaj zalewania fusów ponownie wrzątkiem i picia "Augusta".

Kawiarnia z dancingiem

We wrześniu 1971 r. PSS "Społem" oddała do użytku kawiarnię "Wrzos". Połączono dwa sąsiednie pomieszczenia położone w posesjach przy Pl. Wolności nr 1 i 4. Uzyskano lokal o powierzchni 292 m, gdzie urządzono nowoczesny zakład o 72 miejscach, ładnym wystroju. Mogilno wzbogaciło się o drugą kawiarnię, w której co tydzień odbywały się dancingi. Kawiarnia "Wrzos" funkcjonowała do lat 90.poprzedniego stulecia.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
aAleksander3
W dniu 25.01.2014 o 23:02, Gość napisał:

A ja ciągle nie mam odpowiedzi na moje pytanie o hotel w tym budynku, gdzie później był "Wrzos"...

proszę o kontakt w sprawie przedwojennego hotelu 501 081 832

W
Wilhelm -Wojtek

w l-tach 50 tych, chodziłem do przedszkola;



ale ja nadal nie wiem, co było w budynku, w którym znajdował się "Wrzos"... Co było wcześniej, w latach przedwojennych, powojennych... Czy był tam kiedykolwiek hotel? Gdzie jeszcze miał nieruchomości Gustav Binder? Co było w tym budynku w latach 50tych, 60tych, 70tych ?

   lta 60 te, druga połowa; odwiedzałem Ciocię w Sw.... i bywałem nad J. O. w Przyjezierzu... Tam oddawałem się ( cały w tatarakowym lesie-podwodnym ) przyjemnościom nurkowania...

-  lata 70 te..., cóż to były za lata; palce lizac i stroic nogi do pląsów za PIŁĄ;  i do tańców w rytm np. Omegi; DEEP Purple,  naszej Suzi Quatro!!!!/!!!!!!!!!/ i 

Middle Of De Rooad


 

 Potem , niestety trzeba nam było opuscic nasze oazowe i kochane Mogilno i za tamte chwile( lata całe) wszystkim- przewspaniałym Mogilniankom...

 

   Tym(i tamtym...) z okazji Ich Święta Kobiet

 

  Wszystkiego co najpiękniejsze ;

-bondynkom;

-szatynkom a nade wszystko 

- brunetkom. !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  Pozdrawiam Was i nasze Panie Nauczycielki z Drogowca ; Ekonomika i naszą Panią Stasię od kalorycznych śniadanek; kolacyjek i obiadków...

g
gościna

ale ja nadal nie wiem, co było w budynku, w którym znajdował się "Wrzos"... Co było wcześniej, w latach przedwojennych, powojennych... Czy był tam kiedykolwiek hotel? Gdzie jeszcze miał nieruchomości Gustav Binder? Co było w tym budynku w latach 50tych, 60tych, 70tych ?

B
Bobik

i komu to przeszkadzało? Ta kawa, hotele i to że byliśmy młodzi znaczy się

G
Gość

a wątek zaczął się od kawy i hoteli w Mogilnie...

a
autochton
W dniu 25.01.2014 o 23:02, Gość napisał:

A ja ciągle nie mam odpowiedzi na moje pytanie o hotel w tym budynku, gdzie później był "Wrzos"...

A mnie ciekawi( inspiruje ) ten " niezatapialny obiekt" Twoich ..., czy aby nie wspomnień hotelowych?

 Przyznaj się bez bicia!

G
Gość
W dniu 25.01.2014 o 14:09, Absolwent ' 74 r napisał:

 Dziękuję za szybką reakcję... A propos, jak poszła matura? Mnie się udało... My także nasłuchaliśmy się Czerwonych... Gitar także...A ja pamietam ich( "czerwonych") twarze, ich wiedzę i sposoby przekazywania nam jej tajemnic. Złego słowa nie powiedziałęm( choc bywałem na licznych spotkaniach po 4 IV ' 89 r, na którą to decyzję czekałem od Sierpnia) .To byli wspaniali Nauczyciele.    Nawet Ten od CIA[ " wrednej i zapchlonej" Intelignce Agencja ( pamięta " obywatel p-sor" moje SŁAWNE PYTANIE ZWIĄZANE Z POWSTANIEM WARSZAWSKIM I BEZKARNYM BOMBARDOWANIEM STOLICY PRZEZ KILANAŚCIE STUKASÓW(!) ,   gdy w odległości 150 km stacjonowały na lotniskach szbkie IŁY w ilosci 1500 !!!???) ; ale także-od ładu na naszych głowach( plery ekspediował do zaprzyjaźnionego fryzjera- jak mówilismy) ,-i tarcz na naszych ramionach...,był w rzeczy samej FAJNY CHŁOP..., a na pewno sprawiedliwy    jestem Im wdzięczny za to wszystko, co nam przekazali i za to przed czym nas ostrzegali, choc nie zawsze Ich wówczas słuchalismy...    Obywatelu p-sorze--- dlaczego Pan nie pozwolił, abym został przewodniczącym Szkoły, po Ryszardzie K.....kim???!!!( zdał maturę i wybył z całą FERAJNĄ I-SZEGO ROCZNIKA DROGOWCÓW) 

A ja ciągle nie mam odpowiedzi na moje pytanie o hotel w tym budynku, gdzie później był "Wrzos"...

A
Absolwent ' 74 r
W dniu 24.01.2014 o 23:10, Gość napisał:

Dziękuję za szybką reakcję... A propos, jak poszła matura? Mnie się udało... My także nasłuchaliśmy się Czerwonych... Gitar także...A ja pamietam ich( "czerwonych") twarze, ich wiedzę i sposoby przekazywania nam jej tajemnic. Złego słowa nie powiedziałęm( choc bywałem na licznych spotkaniach po 4 IV ' 89 r, na którą to decyzję czekałem od Sierpnia) .To byli wspaniali Nauczyciele.    Nawet Ten od CIA[ " wrednej i zapchlonej" Intelignce Agencja ( pamięta " obywatel p-sor" moje SŁAWNE PYTANIE ZWIĄZANE Z POWSTANIEM WARSZAWSKIM I BEZKARNYM BOMBARDOWANIEM STOLICY PRZEZ KILANAŚCIE STUKASÓW(!) ,   gdy w odległości 150 km stacjonowały na lotniskach szbkie IŁY w ilosci 1500 !!!???) ; ale także-od ładu na naszych głowach( plery ekspediował do zaprzyjaźnionego fryzjera- jak mówilismy) ,-i tarcz na naszych ramionach...,był w rzeczy samej FAJNY CHŁOP..., a na pewno sprawiedliwy    jestem Im wdzięczny za to wszystko, co nam przekazali i za to przed czym nas ostrzegali, choc nie zawsze Ich wówczas słuchalismy...    Obywatelu p-sorze--- dlaczego Pan nie pozwolił, abym został przewodniczącym Szkoły, po Ryszardzie K.....kim???!!!( zdał maturę i wybył z całą FERAJNĄ I-SZEGO ROCZNIKA DROGOWCÓW)

G
Gość

Dziękuję za szybką reakcję... A propos, jak poszła matura? Mnie się udało... My także nasłuchaliśmy się Czerwonych... Gitar także...



Miałem wtedy nasz " interek" na ul. Ogrodowej (...).

Czy był tam wtedy hotel ?

    Chyba tak! Ale pytaj- np. miejscowych!

 Na pewno był za Jagienką - oddany chyba w ' 72 r.

Pamiętam nazwisko " inzyniera" Szefa PBR-olu, który budował tamten hotel i restaurację , a który uczył nas kosztorysowania w Technikum ! 

  P.S.

 

   Przed maturą ( tydzień, dwa) bylismy tam na wodzie z cytryną i odsłuchiwaliśmy z " grajacej szafy" przebój Czerwonych Gitar:

.." Matura"..., chyba kilkanaście razy!

Niestety nie znam "miejscowych" i nikt z nich nie odpowiada mi na pytanie: Czy był hotel w budynku, w którym powstał "Wrzos"...

W
Wilhelm...
W dniu 21.01.2014 o 22:09, Gość napisał:

Ale nadal nie wiem co mieściło się w domu, w którym otwarto kawiarnię "Wrzos". Np. czy był tam także hotel w czasach kiedy Pan był w Technikum Drogowym. Gdzie były w tym czasie hotele w Mogilnie?

Miałem wtedy nasz " interek" na ul. Ogrodowej (...).

Czy był tam wtedy hotel ?

    Chyba tak! Ale pytaj- np. miejscowych!

 Na pewno był za Jagienką - oddany chyba w ' 72 r.

Pamiętam nazwisko " inzyniera" Szefa PBR-olu, który budował tamten hotel i restaurację , a który uczył nas kosztorysowania w Technikum ! 

  P.S.

 

   Przed maturą ( tydzień, dwa) bylismy tam na wodzie z cytryną i odsłuchiwaliśmy z " grajacej szafy" przebój Czerwonych Gitar:

.." Matura"..., chyba kilkanaście razy!

G
Gość
W dniu 17.01.2014 o 21:04, temida3 napisał:

Droga Pani..., nie wiem gdzie ma Pani szukac i u kogo. Mogilno opusciłem( po czasowej, wspaniałej przygodzie) w 1974-jako abiturient i absolwent  Technikum Drogowego. Wyglądałem wtedy jak na tym zdjęciu, które wykonywał na boisku Drogowca- chyba Piotr Z. 

Ale nadal nie wiem co mieściło się w domu, w którym otwarto kawiarnię "Wrzos". Np. czy był tam także hotel w czasach kiedy Pan był w Technikum Drogowym. Gdzie były w tym czasie hotele w Mogilnie?

t
temida3
W dniu 02.01.2014 o 20:30, Gość napisał:

Szanowny Panie Wojtku Wilhelmie Zdobywco, może Pan wie, czy w czasach Gustava Bindera były pokoje gościnne lub hotel w budynku późniejszego "Wrzosa"?Gdzie w czasach powojennych były hotele lub pokoje gościnne w Mogilnie? Interesuje mnie okres od 1917 roku do 1989 roku.Gdzie znajdę takie informacje?

Droga Pani..., nie wiem gdzie ma Pani szukac i u kogo. Mogilno opusciłem

( po czasowej, wspaniałej przygodzie)

w 1974-jako abiturient i absolwent  Technikum Drogowego.

 Wyglądałem wtedy jak na tym zdjęciu, które wykonywał na boisku Drogowca- chyba Piotr Z. 

a
antoś

A gdzie w Mogilnie można był przenocować przed wojną i po wojnie? W tym w latach 60 i 70... Czy były hotele i kto je prowadził? Czy były prywatne, czy PSSowskie?

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska